33527 dni i koniec najdziwniejszej serii! Turcja czekała 97 lat na to zwycięstwo

Turcja wygrała 2:1 z Łotwą po golu strzelonym przez Buraka Yilmaza w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry. Zdecydowany faworyt tego spotkania przerwał tym samym trwającą 97 lat passę meczów bez zwycięstwa z Łotwą.

W poniedziałek 12 października Turcy wygrali 2:1 z Łotwą. Choć na pozór to zwykłe spotkanie eliminacyjne mistrzostw świata, w którym faworyt był znany jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, to zwycięstwo ma dla Turków duże znaczenie, gdyż udało im się przerwać niebywałą wręcz passę. 

Zobacz wideo Jerzy Engel zdradza kto powinien zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. "Oni tego nie rozumieją"

Koniec niebywałej passy. Turcja czekała 97 lat na wygraną z outsiderem 

35527 dni, czyli ponad 97 lat - tyle reprezentacja Turcji czekała na to, aby pokonać Łotwę w oficjalnym meczu międzypaństwowym. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi ekipami, do którego doszło w czerwcu 1924 roku, Turcy wygrali 2:1. Od tego czasu obie reprezentacji mierzyły się ze sobą pięciokrotnie. Żadnego z tych meczów nie wygrała jednak reprezentacja znad Bosforu, która na papierze nie powinna mieć problemów w meczach z europejskim outsiderem. Bilans tych spotkań to cztery remisy i jedna wygrana Łotwy.

Bardzo bolesne dla Turcji były zwłaszcza mecze z listopada 2003 roku, gdy w barażach eliminacji Euro 2004 ówcześni brązowi medaliści przegrali na wyjeździe 0:1, by zremisować u siebie w rewanżu 1:1 (i w ten sposób Łotwa awansowała na pierwszy i jedyny wielki turniej w historii). Wiele wskazywało na to, że passę uda się przerwać w marcu tego roku, bo Turcja prowadziła 3:1 w spotkaniu rozgrywanym u siebie, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3. 

Selekcjoner reprezentacji Polski U-19 Mariusz RumakDramat reprezentacji Polski. Ekipa Mariusza Rumaka zaprzepaściła szanse na awans

Poniedziałkowe spotkanie również miało nietypowy przebieg, bo Łotwa prowadziła od 70. minut po samobójczym trafieniu Demirala. W 76. minucie wynik wyrównał Serdar Dursun. Spotkanie prawdopodobnie zakończyłoby się remisem, a passa trwałaby, ale w 90+5. minucie (doliczonych było tylko cztery) sędzia podyktował rzut karny, którzy wykorzystał Burak Yilmaz. Jako że arbiter przez kilka minut sprawdzał, czy rzeczywiście Yilmaz był faulowany, napastnik strzelił zwycięskiego gola w 90+9. minucie spotkania. O tym, jak niewygodnym rywalem dla Turków jest Łotwa niech świadczy fakt, że Łotwa oddała jeden celny strzał w tym spotkaniu, a Turcja aż osiem.

Armando Broja z WęgramiW Albanii rodzi się nowy Lewandowski. Komentator po jego golu wyszedł z siebie

W podstawowym składzie gospodarzy tego spotkania znalazł się napastnik Rakowa Częstochowa Vladislavs Gutkovskis, a z ławki rezerwowej wszedł Igors Tarasovs, którzy w przeszłości występował w Śląsku Wrocław (obecnie cypryjski Ethnikos). Turcja (15 punktów) zajmuje trzecie miejsce w grupie el. MŚ za Holandią i Norwegią, zaś Łotwa (pięć punktów) jest piąta i wyprzedza jedynie Gibraltar.  

Więcej o: