• Link został skopiowany

Nkwocha przeszła do historii futbolu. Pierwsza trenerka męskiego klubu

Choć o klubie Tvoeroyrar Boltfelag z Wysp Owczych mało kto słyszał, to w niedzielę napisał o nim nawet BBC. To właśnie w nim trenerką została Helen Nkwocha. Brytyjka została pierwszą w historii trenerką męskiej drużyny na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Europie.
Helen Nkwocha
Screen YouTube

Trzy remisy i aż 20 porażek - to bilans Tvoeroyrar Boltfelag (TB), czyli klubu piłkarskiego grającego w najwyższej lidze na Wyspach Owczych. Sytuacja klubu, który w 23 spotkaniach nie wygrał ani razu, jest dramatyczna i wiadomo już, że na pewno spadnie on do niższej ligi. Władze siedmiokrotnego mistrza Wysp Owczych zdecydowały się na zmianę trenera, co sprawiło, że w ostatnich godzinach o klubie stało się głośno.

Zobacz wideo "Prawdziwą wartość Łukasza Fabiańskiego poznamy, jak zabraknie go w polskiej bramce"

W ostatnich sześciu kolejkach TB poprowadzi Helen Nkwocha. Urodzona w Londynie trenerka do tej pory pracowała w klubowej akademii, a teraz przejęła zespół seniorów. To historyczna chwila, bo Nkwocha została pierwszą kobietą, która poprowadzi męską drużynę na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Europie.

- Nie zastanawiałam się dwa razy nad tą propozycją. Ludzie reagują inaczej niż ja, bo dla nich ważniejsza jest moja płeć. Ja jednak jestem przyzwyczajona do bycia kobietą i dla mnie to nic nadzwyczajnego - powiedziała Nkwocha, cytowana przez BBC.

- Czy sprawi mi różnicę, że od teraz będę pracowała z mężczyznami? W karierze prowadziłam więcej zespołów męskich niż damskich, więc to też nic nowego. Oczywiście poziom rozgrywek jest dla mnie dużym wyzwaniem i wyróżnieniem, ale nie zwracam uwagi na płeć - dodała.

Pierwsza kobieta-trener na najwyższym poziomie w Europie

Urodzona w Londynie Nkwocha najpierw pracowała jako policjantka. Później rozpoczęła karierę trenerki, a doświadczenie na różnych poziomach zbierała m.in. w NY Red Bulls, Millwall, Arsenalu, Tottenhamie, Chelsea, Manchesterze United, Liverpoolu czy brytyjskiej federacji piłkarskiej. Na Wyspy Owcze trafiła w lutym tego roku.

- Moja droga zawodowa była bardzo trudna, bo często zmieniałam miejsce zamieszkania, żyłam oszczędnie, by odkładać pieniądze na kolejne kursy. Poświęciłam na to wiele pieniędzy i czasu, ale warto było, bo wciąż czułam, że się rozwijam i uczę nowych rzeczy - powiedziała.

I dodała: Praca na Wyspach Owczych jest dla mnie materiałem na bajkową opowieść. Jest tu pięknie, to jedno z najładniejszych miejsc, w jakich byłam. Warunki są jednak wymagające. Choć Wyspy Owcze nie są duże, to na dużą liczbę meczów musimy dostawać się drogą morską i lądową. Jest tu też bardzo wietrznie, co wymusza na nas wypracowanie określonego stylu gry.

 

W roli trenerki TB Nkwocha zadebiutuje w sobotę, gdy jej drużyna zagra na wyjeździe z EB / Streymur. To obecnie 7. drużyna ligi Wysp Owczych, która w 23 meczach zdobyła 19 punktów.

Więcej o: