Najpiękniejsza parada w historii futbolu?! "To było kosmiczne. Magia"

10 października 2001 roku, czyli dokładnie 20 lat temu ówczesny zawodnik Olympique Lyon Gregory Coupet popisał się jedną z najpiękniejszych parad bramkarskich w historii piłki nożnej. Wyczyn Francuza został przypominany przez oficjalne konto Ligi Mistrzów na Twitterze.

W pierwszej fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2001/2002 w grupie F rywalizowały ze sobą FC Barcelona, Olympique Lyon, Bayer Leverkusen i Fenerbahce. Katalończycy byli zdecydowanymi faworytami do awansu do kolejnej rundy. Wraz z nimi faworytami określano zespół z Bundesligi, jednak przedstawiciel Ligue 1 również był wskazywany jako drużyna, która może sprawić niespodziankę.

Zobacz wideo "Barcelona gra jak Stoke. Koeman jest żywym trupem w Barcelonie"

20 lat od słynnej interwencji

Po dwóch pierwszych meczach FC Barcelona i Olympique Lyon miały taki sam bilans - po jednym zwycięstwie i po jednej porażce. W trzeciej kolejce fazy grupowej doszło do pojedynku tych drużyn na obiekcie w Katalonii.

Barca wygrała tamten mecz po bramkarz Patricka Kluiverta i Rivaldo w ostatnim kwadransie. Prawdziwą jego ozdobą była jednak interwencja, jaką popisał się Gregory Coupet. Brazylijski środkowy obrońca Caçapa zbyt mocno zagrał do swojego bramkarza. Ten, nie chcąc dopuścić do gola samobójczego w akrobatyczny sposób odbił piłkę głową, a po chwili obronił dobitkę Rivaldo.

Sam Coupet kilka lat po tym meczu otwarcie przyznał, że "był pewien, iż uda mu się przerzucić piłkę nad poprzeczką". Francuz dodał przy tym, że interwencja była wynikiem "instynktownej próby uratowania sytuacji".

W tamtym czasie klubowym kolegą francuskiego bramkarza był Jacek Bąk. W kolejnym z cytowanych przez portal 20minutes.fr wywiadów Coupet przyznał, że były reprezentant Polski był pod wrażeniem jego interwencji. - W następnych tygodniach Jacek mówił mi, że w reprezentacji Polski dużo mówiło się o tej obronie. Wtedy zdałem sobie sprawę z powagi sytuacji. Już wtedy miałem wrażenie, że wszyscy ze mną o tym rozmawiają, ale popularność tej akcji nadały media społecznościowe. Zdałem sobie sprawę, że zrobiłem wrażenie na ludziach - mówił.

Inny z piłkarzy Lyonu w tamtym czasie Sidney Govou przyznał, że interwencja Coupeta była czymś, co nie zdarza się codziennie. - Nie pamiętam wyniku, a jedynie tę akcję. Mam wrażenie, że ten mecz był wczoraj. To była kosmiczna interwencja, a to, że miała miejsce na Camp Nou dodaje jej magii - powiedział.

Gregory Coupet legendą Olympique Lyon

Choć parada Coupeta zapisała się w historii nie tylko Ligi Mistrzów, ale i światowego futbolu, Olympique Lyon nie awansował do kolejnej rundy, zajmując trzecie miejsce w grupie. FC Barcelona z kolei dotarła do półfinału, w którym przegrała z późniejszym zwycięzcą, czyli Realem Madryt.

Gregory Coupet to 34-krotny reprezentant Francji, a także wieloletni zawodnik Olympique Lyon, którego barw bronił w latach 1997-2008. Wychowanek Saint-Etienne, w którym grał w latach 1993-1997 był także graczem Atletico Madryt w sezonie 2008/2009, natomiast zawodową karierę zakończył w 2011 roku po dwuletnim okresie w PSG.

Więcej o: