Nowe życie Łukasza Piszczka. "Mało tego, że jest liderem. On jest postrachem" [REPORTAŻ]

- Kiedyś w Dortmundzie usiedliśmy przy kawie i spytałem go, co będzie robił, jak skończy karierę. Odpowiedział, że przyjdzie grać do Goczałkowic - mówi Kazimierz Piszczek. - Tak sobie wymyślił i tak uczynił - dodaje tata Łukasza Piszczka.
Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.