Ponad cztery miesiące - tyle czasu trwał rozbrat Arkadiusza Milika z piłką nożną. Na skutek poważnej kontuzji kolana, która wykluczyła go z udziału w Euro 2020 i uniemożliwiła mu grę na początku obecnego sezonu, Polak ponownie pojawił się na murawie dopiero pod koniec września.
Od kilkunastu dni Arkadiusz Milik wrócił do normalnych treningów, jednak sztab medyczny Olympique Marsylia nie dawał mu zielonego światła do gry. Po długim oczekiwaniu udało się to dopiero przed czwartkowym spotkaniem w Lidze Europy przeciwko Galatasaray.
Reprezentant Polski znalazł się na ławce rezerwowych. Jorge Sampaoli nie chciał ryzykować i wystawiać go już od pierwszych minut, ale dał mu szansę w drugiej połowie meczu. Po 60. minutach gry Milik zastąpił na murawie Bambę Dienga.
Powrót Polaka na boisko spotkał się z olbrzymią owacją ze strony kibiców klubu z Marsylii. W chwili, gdy Milik wchodził na murawę tysiące fanów OM przywitało go gromkimi brawami. Nagranie z tego momentu trafiło do sieci.
Reprezentant Polski nie zdołał jednak odwrócić losów meczu. Pomimo wyraźnej przewagi Olympique Marsylia nie wykorzystał atutu własnego boiska, a spotkanie z Galatasaray zakończyło się bezbramkowym remisem.
Po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Europy liderem grupy E z dorobkiem czterech punktów jest Galatasaray. Drugie miejsce z trzema punktami zajmuje Lazio, Olympique Marsylia plasuje się na trzeciej pozycji z dwoma oczkami, a tabelę zamyka Lokomotiw Moskwa (jeden punkt).