Robert Lewandowski od kilku sezonów znajduje się w bardzo wysokiej formie. Gdyby nie pandemia koronawirusa, w 2020 roku niechybnie otrzymałby Złotą Piłkę. Niewykluczone, że to wyróżnienie otrzyma w tym roku. Póki co Polak odebrał Złotego Buta za strzelenie największej liczby goli w poprzednim sezonie. Rozgrywki Bundesligi zakończył z 41 bramkami na koncie.
Dyspozycję kapitana polskiej reprezentacji skomentował były napastnik Chelsea Tore Andre Flo, według którego 33-latek nie będzie w stanie długo utrzymać formy. - Lewandowski musi zwolnić swoje niesamowite tempo - mówił Norweg w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Zdaniem Flo, największe szanse na zdetronizowanie Polaka ma jego rodak. - Haaland znajduje się na dobrej drodze do bycia napastnikiem numer jeden na świecie. Oczywiście Lewandowski to świetny zawodnik, ale dzieli ich duża różnica wieku. Jeśli nie w tym roku, to w przyszłym, ale Haaland go wyprzedzi - skomentował.
Sam Robert Lewandowski niedawno zapowiedział, że na obecnym poziomie może jeszcze grać przez 3-4 lata. Flo ma co do tego wątpliwości. - Bardzo o siebie dba, jest niezwykle sprawny. Może jeszcze długo prezentować wysoki poziom, tak jak Cristiano Ronaldo, ale czy w wieku 34, 35 lat będzie dalej w stanie prezentować w stu procentach taką formę jak teraz? - zastanawia się Norweg.
Były napastnik Chelsea ponownie zwrócił uwagę na swojego rodaka, którego uważa za głównego konkurenta Polaka. - Imponuje mi swoją postawą, ale jako Norweg jestem też pod wrażeniem Haalanda. Dobrze, że ktoś naciska Lewandowskiego - podsumował.
Tore Andre Flo zakończył sportową karierę w 2012 roku. Poza norweskimi klubami, takimi jak Sogndal IL, Tromsø IL, SK Brann czy Vålerenga Fotball reprezentował także barwy Chelsea, Rangersów, Sunderlandu, Sieny, Leeds i MK Dons.