48 meczów zawieszenia! Powiedział sędziemu: Pokażę ci, co zasługuje na karę

Skandal w amatorskich rozgrywkach piłkarskich w Austrii. Rosyjski zawodnik został zawieszony na 48 spotkań! To możliwie najostrzejsza kara - informuje "Kronen Zeitung".

Wielu kibiców na pewno pamięta słynny mecz z lat 90. pomiędzy Manchesterem United a Crystal Palace, gdy jeden z kibiców krzyknął do Erica Cantony "spie*dalaj, je*any francuski bękarcie". Gwiazdor Manchesteru to usłyszał, uciekł stewardom i ciosem kung-fu kopnął kibica. Francuz wrócił do gry dopiero po dziewięciu miesiącach zawieszenia i po przepracowaniu 120 godzin w ramach kary. Jeden z austriackich amatorskich piłkarzy, uznał, że też zostanie zawieszony. Ale na znacznie, znacznie dłużej.

Zobacz wideo Paulo Sousa tęskni za reprezentantem Polski. "Nie stać nas" [SEKCJA PIŁKARSKA #92]

11 września w ramach 4. kolejki rozgrywek Landesklasse (dziewiąty poziom rozgrywkowy w Austrii) Rosjanin Raszid Arsunakajew, zawodnik Viktorii Bregenz, wywołał prawdziwy skandal. W starciu z SPG Gofis/Satteins Rosjanin został ukarany drugą żółtą kartką, co mu się bardzo nie spodobało. - Pokażę ci, co naprawdę zasługuje na karę - krzyknął do arbitra i uderzył zawodnika przeciwnej drużyny głową, czym złamał mu nos. Teraz czekają go kłopoty.

Rosjanin zostanie ukarany najostrzej, jak się da

Jak informuje "Kronen Zeitung", austriacka federacja użyje możliwie najostrzejszej kary. Raschida Arsanukaeva otrzymał ban na 48 meczów, a to znaczy, że najwcześniej do gry wróci jesienią 2023 roku! - Viktoria opowiada się za integracją, ale oczywiście nie możemy tolerować takich incydentów. Arkanusaev został wyrzucony z naszego klubu - stwierdził prezes Christian Gojo.

Więcej o:
Copyright © Agora SA