Legendarny klub i ligowy hegemon w kryzysie. Najgorszy start w lidze od 23 lat

Celtic Glasgow zalicza najgorszy start w lidze od 23 lat. Klub przegrał w osatatniej kolejce 0:1 z Livingston i zajmuje dopiero szóśte miejsce w lidze. W tym sezonie przegrał już w szkockiej Premier League trzy razy, a po raz ostatni wygrał na wyjeździe siedem miesięcy temu.

W ostatnich 10 latach Celtic Glasgow dziewięciokrotnie zdobywał mistrzostw Szkocji. W sezonie 2020/2021 The Boys stracili tytuł na rzecz odradzających się Rangersów. Początek nowego sezonu wskazuje na to, że Celtic będzie musiał poczekać na kolejny mistrzowski tytuł co najmniej do 2023 roku. Na razie nowy zespół Josipa Juranovicia ogląda nie tylko plecy największego rywala, ale także kilku mniejszych szkockich klubów. 

Zobacz wideo "Trochę się obawiam, czy Legia nie pójdzie śladem Lecha z poprzedniego sezonu"

Legendarny szkocki klub w kryzysie. Najgorszy start w lidze od 23 lat

W niedzielę Celtic przegrał 0:1 z Livingston w kompromitującym stylu. Zespół zajmuje zaledwie szóste miejsce w lidze z dziewięcoma punktami po sześciu spotkaniach. The Boys tracą do liderujących Rangeresów cztery punkty. Choć strata ta nie jest olbrzmia, to żelazny faworyt do mistrzostwa Szkocji odzwyczaił kibiców od takich wyników. W szkockiej Premier League Celtic przegrał w tym sezonie już trzy spotkania (po 0:1 z Livingston i Rangers oraz 1:2 z Hearts) i zalicza najgorszy start od 23 lat. Dla porównania, w ubiegłym sezonie zespół zakończył rozgrywki na drugim miejsce w lidze ze stratą 25 punktów do Rangersów, ale w całym sezonie przegrał w lidze tylko pięciokrotnie, w tym trzy razy w meczach z największym rywalem. 

Na to, że można mówić o poważnym kryzysie wskazują także inne statystki. Klub nie wygrał na wyjeździe od siedmiu miesięcy. W siedmiu wyjazdowych meczach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie zaliczył sześć porażek. Wpadka z Livingston była także czwartą porażką w pięciu ostatnich spotkaniach. - W każdym meczu wyjazdowym graliśmy dobrze, ale to nie wystarcza. Jeśli chcemy odnieść sukcesy, musimy zdobywać punkty. To test dla nas - powiedział szkoleniowiec klubu Ante Postecoglou. 

Trudno jest jednoznacznie zdefinować problemy Celtiku, bo w wielu meczach klub gra interesującą, ofensywną piłkę. W czwartek The Boys byli w stanie strzelić trzy gole w meczu Ligi Europy, ale ostatecznie przegrali 3:4 z Betisem. W lidze dwukrotnie potrafili strzelić niżej notowanym rywalom nawet po sześć goli w meczu, a nowy lider zespołu Kyogo Furuhashi ma na koncie siedem goli w dziewięciu meczach. W zespole dobrze zaadaptował się także Josip Juranović, który rozegrał już cztery mecze w zespole z Celtic Park. 

W październiku klub czekają trzy wyjazdowe mecze z Motherwell, Aberden oraz Hibernianem, czyli ekipami, które aktualnie są przed wicemistrzami Szkocji

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.