W niedzielę Juventus podejmie AC Milan w czwartej kolejce Serie A. Turyńczycy weszli w sezon fatalnie i mają na koncie jeden punkt po trzech spotkaniach. Jednym z winowajców gorszych wyników Juventusu jest Wojciech Szczęsny, który w miniony weekend popełnił poważny błąd w meczu z Napoli.
Przed hitowym spotkaniem dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" zdecydowali się porównać poszczególne pozycje. Największe dysproporcje na niekorzyść turyńczyków widzą właśnie wśród bramkarzy obu klubów. Pod uwagę wzięto nie tylko aktualną formę, ale także potencjał zawodników.
"Najwyraźniejsza różnica jest pomiędzy bramkarzami. Oszołomiony błędami z Udinese i Napoli Szczęsny przeżywa regres. Maignan przejął pozycję pierwszego bramkarza po Donnarummie i z Liverpoolem potwierdził, że świetnie radzi sobie z rzutami karnymi. W wieku 26 lat nie zakończył rozwoju, wciąż może się poprawiać. Jest rozwijającym się bramkarzem o nieokreślony potencjale. 31-letni Szczęsny to gracz dojrzały, któremu trudno wydostać się poza miejsce, w którym już był. Pozostaje mocnym numerem jeden, ale dziś Maignan jest w windzie, która wznosi się ku górze, podczas gdy on stoi w miejscu" - czytamy.
Włoskie media od kilku tygodnie krytykują Szczęsnego za ostatnią dyspozycję. "Przez lata był synonimem solidności, dziś stał się najbardziej krytykowanym bramkarzem we Włoszech. Jego błąd w meczu z Napoli jest bardzo niepokojący" - pisano w "La Gazzetcie" w ubiegłym tygodniu, z kolei dziennikarze calciomercato.com stwierdzili natomiast, że Szczęsny "całkowicie stracił swoją wiarygodność".
Polak trafił do Juventusu w 2017 roku. W barwach tego zespołu rozegrał 141 meczów, w których puścił 129 goli.