Eliminacje mistrzostw świata w Katarze wchodzą w decydującą fazę nie tylko w Europie. Podobnie ma się sytuacja między innymi w Afryce, gdzie rozgrywane są właśnie spotkania drugiej rundy. Do kolejnej awansują zwycięzcy każdej z grup i tam rozstrzygnie się ostatecznie, kto weźmie udział w fazie grupowej mundialu.
Do ciekawego wydarzenia doszło w środę w jednym ze spotkań w grupie J. Na stadionie w Daar el Salaam reprezentacja Tanzanii mierzyła się z Madagaskarem. Gospodarze od razu po rozpoczęciu gry przez sędziego posłali daleką piłkę w pole karne rywali, gdzie bramkarz gości Melvin Adrien staranował zawodnika rywali Simona Msuvę.
Ugandyjski arbiter Mashood Ssali, nie miał innego wyjścia i musiał już w piątej sekundzie spotkania podyktować rzut karny. Ten został pewnie zamieniony na bramkę przez Erasto Nyoniego. Ta "jedenastka" z pewnością zapisze się na kartach historii afrykańskiego futbolu, ale nie da się ustalić, czy jest ona najszybciej podyktowaną w historii. Agencja Reuters przy tej okazji przypomniała, że nie ma oficjalnych statystyk dotyczących najszybciej podyktowanego rzutu karnego.
Spotkanie w Daar el Salaam zakończyło się ostatecznie zwycięstwem Tanzanii 3:2. Dzięki niemu Tanzańczycy z czterema punktami na koncie zajęli pozycję lidera grupy J. Madagaskar natomiast, z jednym punktem zajmuje 4. miejsce.