Niespełna dwie minuty zdążyli rozegrać gracze Brazylii i Argentyny w meczu eliminacji do mistrzostw świata w 2022 r. Tuż po pierwszym gwizdku sędziego na murawę wbiegli bowiem policjanci razem z przedstawicielami brazylijskiego sanepidu (Anvisa).
"Brazylijskie ministerstwo spraw wewnętrznych chce deportować czterech argentyńskich piłkarzy grających w Wielkiej Brytanii" - informuje na Twitterze Jakub Kręcidło, dziennikarz Canal+Sport.
Piłkarze występujący w klubach z Premier League, o których mowa, to Emiliano Martinez i Emiliano Buendia (obaj Aston Villa) oraz Cristian Romero i Gio Lo Celso (Tottenham Hotspur). Sytuacja jest o tyle niezrozumiała, gdyż przed rozpoczęciem meczu informowano (m.in. w telewizji TNT Sports), że wszyscy wymienieni zawodnicy będą mieli zezwolenie na grę w barwach reprezentacji Argentyny.
Cała czwórka zeznała, iż "w poprzednich 14 dniach nie była w Wielkiej Brytanii i przez to nie podlega kwarantannie". "To oczywiście bzdura, bo cała czwórka gra w UK. Wjazd na murawę. Absurd" - pisze Jakub Kręcidło.
Martinez i Buendia zagrali po 90 minut w spotkaniu Premier League z Brentford (29 sierpnia), a Lo Celso i Romero wystąpili w meczu z FC Paços de Ferreira w Conference League (26 sierpnia).
Sędziowie przerwali niedzielne spotkanie, a piłkarze Argentyny zeszli do szatni. Część zawodników, w tym Brazylijczycy, została na murawie, aby dowiedzieć się więcej od przedstawicieli brazylijskiego sanepidu. "Coś się wyjaśnia. Argentyna została poinformowana przez Anvisę, że 4 piłkarzy nie może wystąpić przez złamanie protokołu covidowego. Dwaj zaczęli grać, więc w asyście policji przerwano grę i zamierzano aresztować piłkarzy. Chaos trwa" - dodaje Maciej Iwański, komentator TVP Sport.
Po trwającym kilkanaście minut zamieszaniu mecz oficjalnie został przerwany i zostanie dograny w innym terminie. Konkretny termin nie jest jeszcze znany.
Brazylia i Argentyna to dwie pierwsze drużyny tabeli grupy CONMEBOL. Brazylijczycy w fazie finałowej eliminacji do mundialu w Katarze nie przegrali ani jednego z siedmiu meczów i prowadzą z 21 punktami. Argentyńczycy tracą do swoich rywali sześć punktów.