Aleksander Łukaszenka ma swój sposób "motywacji", który młodzi piłkarze usłyszeli podczas otwarcie nowego centrum treningowego w Mińsku.
- To nieprawda, że nie będziemy płacić dobrym sportowcom i tym, którzy przynoszą korzystne wyniki. Będziemy im płacić i to dobre pieniądza. Znajdziemy je. Ale jeśli nie będzie osiągnięć, zapomnijcie o pieniądzach. I odpowiecie także za te pieniądze, które wydaliście - powiedział prezydent Białorusi cytowany przez portal belsat.eu.
Otwarcie nowego obiektu Dinama Mińsk to była szansa na wyrażenie swojego niezadowolenia z wyników, jakie w ostatnim czasie przynoszą piłkarskie drużyny narodowe. Seniorska reprezentacja Bułgarii przegrała w eliminacjach MŚ 2022 trzy z czterech meczów i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Ostatnia porażkę Białorusini ponieśli w niedzielę z Walią 2:3.
Skrytykowani zostali również młodzieżowi piłkarze U-21. Reprezentacja Białorusi przegrała w eliminacjach do mistrzostw Europy z Islandią 1:2. - Po co wychodzili na boisko? Żeby odpocząć? To wstyd, że wyglądaliśmy tak na tle biednych Islandczyków - skwitował Aleksander Łukaszenka. Prezydent odniósł się również do kwestii wynagrodzeń w krajowym sporcie.
- Nie będzie łatwych pieniędzy. Nie daj Boże, żeby Komisja Kontroli Państwowej doniosła mi, że urzędnicy sportowi nie opracowali prawidłowo systemu wynagrodzeń - ostrzegał Łukaszenka.