Jest postępowanie FIFA po skandalu w eliminacjach. "Całkowicie niedopuszczalne"

FIFA wszczęła postępowanie po meczu Węgrów z Anglią (0:4) w eliminacjach MŚ w Katarze. Kibice mieli dopuścić się rasistowskich ataków skierowanych w stronę Raheema Sterlinga oraz Jude'a Bellinghama - informuje BBC.

Reprezentacja Anglii wygrała 4:0 z Węgrami po bramkach Raheema Sterlinga, Harry'ego Kane'a, Harry'ego Maguire'a oraz Declana Rice'a. Podczas meczu kibice zgromadzeni na Puskas Arenie w Budapeszcie intonowali rasistowskie przyśpiewki oraz obrzucali plastikowymi kubkami Sterlinga. Angielska federacja po zakończeniu spotkania określiła zachowanie fanów jako "całkowicie niedopuszczalne" i domagała się reakcji FIFY.

Zobacz wideo Fragment wywiadu z Jonathanem Wilsonem. "Anglicy zawsze bali się meczów z Polską na Wembley"

FIFA przyjrzy się sytuacjom z meczu Węgry - Anglia po otrzymaniu raportów

BBC poinformowało, że światowa federacja FIFA przygląda się zdarzeniom z meczu rozegranego na Puskas Arenie w Budapeszcie i czeka na raporty ze strony sędziów oraz delegatów. "FIFA zdecydowanie potępia wszelkie formy rasizmu oraz przemocy i nie toleruje takich zachowań w piłce nożnej" - czytamy w oficjalnym komunikacie. Kibice atakowali głównie Raheema Sterlinga oraz Jude'a Bellinghama

Węgierscy kibice łamali już zasady podczas Euro 2020. Wtedy pojawiały się przejawy rasizmu, ale też transparenty o homofobicznej treści. UEFA wówczas nałożyła na federację karę trzech spotkań domowych bez udziału publiczności, natomiast fani dostali zgodę na pojawienie się na Puskas Arenie, ponieważ cały mecz był pod jurysdykcją FIFA. Węgierski Związek Piłki Nożnej poinformował, że zidentyfikuje i ukarze kibiców, którzy rzucali race na boisko. O zachowaniach rasistowskich w komunikacie w ogóle nie było mowy.

Całą sytuację skomentował także premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. "To jest niedopuszczalne, że nasi zawodnicy zostali zaatakowani na tle rasistowskich na Węgrzech. Wzywam FIFĘ do podjęcia zdecydowanych działań wobec tych osób, aby mogli zapewnić, że takie zachowania zostaną wyeliminowane na dobre z futbolu" - napisał na Twitterze. Harry Kane tuż po meczu przyznał, że takie zachowanie jest nie do przyjęcia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.