W środę odbyły się kolejne spotkania w eliminacjach mistrzostwa świata 2022 w Katarze. Zdecydowanie najciekawszym wydarzeniem były dwie bramki Cristiano Ronaldo w wygranym 2:1 przez Portugalię spotkaniu z Irlandią. Tym samym zawodnik ma na koncie 111 goli w 180 meczach reprezentacji i został samodzielnym rekordzistą świata pod względem liczby goli strzelonych w kadrze narodowej. Wcześniej współdzielił to osiągnięcie z legendarnym napastnikiem z Iranu Alim Daeim.
W meczu z Irlandią Cristiano Ronaldo dostał także żółtą kartkę za niesportowe zachowanie. W doliczonym czasie gry piłkarz ściągnął koszulkę, ciesząc się z drugiego gola, który dał zespołowi zwycięstwo. Kolejna kartka w eliminacjach skutkowała pauzą w kolejnym meczu eliminacji mistrzostw świata. Jako że we wrześniu zespołu Fernando Santosa rozegra tylko jeden mecz eliminacyjny 7 września z Azerbejdżanem, Ronaldo opuścił zgrupowanie kadry narodowej i wrócił do Manchesteru, gdzie chce się przygotowywać do nowego sezonu w nowym-starym klubie (do którego przyszedł pod koniec okna transferowego z Juventusu). Zawodnik na pewno nie zagra więc w zaplanowanym na 4 września meczu towarzyskim Katarze.
We wtorek angielski klub potwierdził, że piłkarz po 12 latach wraca do Manchesteru United. - To klub, który zawsze miał specjalne miejsce w moim sercu. Byłem przytłoczony wszystkimi wiadomości, które otrzymałem od czasu ogłoszenia transferu w piątek. Nie mogę się już doczekać, kiedy zagram na Old Trafford przed pełnym stadionem - przyznał Portugalczyk.
Kolejne spotkanie Manchesteru odbędzie się w sobotę 11 sierpnia. Zespół Ole Gunnara Solskjaera podejmie u siebie Newcastle United. To właśnie wtedy prawdopodobnie Portugalczyk zagra w barwach nowego-starego zespołu.