Zacznijmy od początku. Kilka dni temu na meczu tureckiej Super Ligi kibice Besiktasu zaczęli skandować hasła mówiące: "Nie chcemy uchodźców w naszym kraju!". Miało to miejsce podczas spotkania z Rizesporem, które drużyna ze Stambułu wygrała 3:0. Nagrania z wykrzykiwanymi hasłami trafiły do sieci i jak się okazuje, postawę tą podzielają także kibice innych tureckich klubów.
Podobne wydarzenia miały miejsce podczas czwartkowego meczu eliminacji Ligi Europy. Fenerbahce - podobnie, jak Besiktas - pokonało swojego rywala, jednak kibicom zależało także na wygłoszeniu swojego zdania. Z trybun można było usłyszeć hasła podobne do tych sprzed tygodnia, które wykrzykiwali fani Besiktasu Stambuł. - Nie chcemy uchodźców w Turcji - słychać na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych.
W sprawie narastającej liczby imigrantów w kraju wypowiedział się również sam prezydent Recep Tayyip Erdogan. W trakcie swojego przemówienia Erdogan podkreślił, że Turcja nie powinna być "europejskim magazynem uchodźców". Podkreślano również, że obecnie w kraju przebywa blisko 5 mln obcokrajowców, z czego ponad 3,5 mln przybyło z Syrii i 300 tys. z Afganistanu.
Kibice Fenerbahce mieli także powód do świętowania. Ich drużyna wygrała w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy z Helsinkami 1:0 i jest o krok bliżej od awansu do fazy grupowej. Fenomenalny trafieniem popisał się Muhammed Gümüskaya, który w 65. minucie zdobył jedynego gola dającego zwycięstwo swojej drużynie. Pomocnik zszedł na lewą nogę i z okolic 17 metra uderzył wprost pod poprzeczkę rywala. Rewanż pomiędzy obiema drużynami odbędzie się 26 sierpnia na Bolt Arena w Finlandii.