99:16 – tak wyglądał wynik wyborów sprzed pięciu lat, w których Zbigniew Boniek zdeklasował Józefa Wojciechowskiego, dzięki czemu pozostał prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej na drugą kadencję. Ta właśnie się kończy, a w trakcie środowego Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego PZPN można się spodziewać podobnego wyniku na korzyść Cezarego Kuleszy. Były prezes Jagiellonii Białystok może być pewien tego, że zostanie następcą Bońka i najważniejszą osobą decyzyjną w polskiej piłce.
Według naszych informacji, Cezary Kulesza może liczyć obecnie na aż od 98 do 102 głosów delegatów środowego zjazdu, których łącznie będzie 118. To oznacza, że Markowi Koźmińskiemu pozostanie zaledwie od 16 do 20 głosów.
Co więcej, im bliżej zjazdu, tym przewaga Kuleszy nad Koźmińskim jest większa. Jeszcze miesiąc temu pochodzący z Białegostoku Kulesza mógł liczyć na około 80-82 głosy. Tydzień temu było tych głosów ponad 90, a na godziny przed głosowaniem liczba delegatów, którzy oddadzą głos na wciąż aktualnego wiceprezesa PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego, oscyluje wokół setki.
Przed tygodniem zapowiadaliśmy, że kolejne osoby przechodzą na stronę byłego prezesa Jagiellonii Białystok. „Zachowanie Marka Koźmińskiego (tajne negocjacje z Cezarym Kuleszą) sprawiło, iż odwracać od niego zaczęli się sojusznicy. Dwóch "baronów" (prezesów związków wojewódzkich), wspierających dotąd Koźmińskiego i pominiętych w jego rozmowach z Kuleszą, poczuło się zdradzonych. Sami skontaktowali się z obozem rywala z propozycją przejścia na jego stronę. Według naszych informacji rozmowy idą w dobrym dla Kuleszy kierunku" - pisaliśmy. Tak rzeczywiście się stało.
Z tego, co udało nam się dowiedzieć, rekomendację Cezarego Kuleszy na członków zarządu PZPN otrzyma aż 12 tzw. „baronów", czyli prezesów wojewódzkich związków piłki nożnej. W tym gronie znajdą się m.in. Eugeniusz Nowak (Kujawsko-Pomorski ZPN), Paweł Wojtala (Wielkopolski ZPN) oraz Radosław Michalski (Pomorski ZPN), czyli osoby, które były przez długi czas w obozie Marka Koźmińskiego. Jako pierwsi do Kuleszy zgłosili się Nowak i Wojtala, to właśnie do nich odnosił się cytat z tekstu sprzed tygodnia. Później dołączył do nich także Michalski, który wydawał się być twardym sojusznikiem Koźmińskiego.
Co więcej, Kuleszę popiera aż 13 „baronów", ale Marek Łukiewski z Warmińskiego ZPN zrezygnował z miejsca w zarządzie, a w zamian będzie pracował w biurach piłkarskiej centrali. Miejsce w zarządzie powinno się za to znaleźć dla Henryka Kuli ze Śląskiego ZPN, który wprawdzie był autorem największego zamieszania w obozie Kuleszy w trakcie kampanii, ale ostatecznie zdecydował się wrócić do grona osób popierających - wiele na to wskazuje - przyszłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Jak łatwo policzyć, jedynie trzech prezesów związków wojewódzkich ma zamiar poprzeć Marka Koźmińskiego. Są to Andrzej Padewski (Dolnośląski ZPN), Ryszard Kołtun (Małopolski ZPN) oraz Mirosław Malinowski (Świętokrzyski ZPN). W województwie świętokrzyskim nie wszyscy mówią jednak jednym głosem. Dwóch delegatów z tego regionu ma bowiem zagłosować na Cezarego Kuleszę.
Wiele mogło się wydarzyć w trakcie ostatniej nocy przed zjazdem, tzw. "nocy przedwyborczej", gdy niejednokrotnie rozstrzygały się decydujące kwestie przed zaplanowanymi na kolejny dzień wyborami. Wszystkie miejsca w zarządzie są już jednak zajęte. Oprócz 12 „baronów" i Cezarego Kuleszy, w 18-osobowym zarządzie zasiądą także przyszły wiceprezes ds. piłkarstwa profesjonalnego Wojciech Cygan (prezes Rakowa Częstochowa), a także po dwóch przedstawicieli ekstraklasy i pierwszej ligi. Jak poinformował Adam Godlewski ze Sportowego24, będą to Karol Klimczak (Lech Poznań), Jakub Tabisz (Cracovia), Marcin Janicki (prezes Pierwszej Ligi Piłkarskiej) oraz Tomasz Lisiński (Odra Opole).
Do obsadzenia pozostaną jeszcze cztery stanowiska – trzech wiceprezesów ds. szkoleniowych, organizacyjno-finansowych oraz zagranicznych, a także sekretarza generalnego. Wciąż nie została podjęta decyzja, kto zostanie mianowany do objęcia tych posad. Od dłuższego czasu wiadomo już za to, że wiceprezesem PZPN ds. piłkarstwa amatorskiego będzie Adam Kaźmierczak (prezes Łódzkiego ZPN), a wiceprezesem ds. piłkarstwa profesjonalnego, jak zostało wcześniej wspomniane, Wojciech Cygan.
Najważniejsze dla Cezarego Kuleszy jest stanowisko wiceprezesa ds. szkoleniowych. To właśnie szkolenie i jego poprawa jest priorytetem byłego prezesa Jagiellonii Białystok. Było ono także najważniejszym punktem programu przyszłego następcy Zbigniewa Bońka, dlatego na tym stanowisku Kulesza nie pozwoli sobie na przypadkową osobę. Tym bardziej, że właśnie za kwestię szkolenia było najwięcej pretensji do poprzedniej ekipy rządzącej, na czele z Bońkiem i Markiem Koźmińskim (wciąż aktualnym wiceprezesem ds. szkolenia).
Spore szanse na to, aby zostać wiceprezesem ds. szkoleniowych, ma zaufany człowiek Cezarego Kuleszy – Sławomir Kopczewski. Prezes Podlaskiego ZPN przez ostatnich kilka lat współpracował z Kuleszą w Jagiellonii Białystok, gdzie do dziś pełni rolę dyrektora akademii, rozwijającej się w bardzo dobrym kierunku. Efektem tego jest nowoczesny ośrodek treningowy, a także liczba aż pięciu drużyn Jagiellonii w Centralnej Lidze Juniorów, co nie udało się jeszcze żadnemu klubowi w Polsce. Należy jednak raz jeszcze podkreślić, że obóz Kuleszy wciąż nie ma wyraźnych faworytów na cztery wymienione stanowiska.
Początek Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego PZPN w środę o godzinie 10:30. Ma ono trwać około pięciu godzin, w związku z czym nazwisko nowego prezesa piłkarskiej centrali powinniśmy poznać oficjalnie około godziny 14-15.