Nadal nie wiadomo, gdzie w nowym sezonie będzie grał Kamil Grosicki. Kariera Polaka znalazła się na zakręcie. Zimą podjął decyzję, że zostanie w West Bromwich Albion i będzie walczył o miejsce w składzie, aby przekonać do siebie selekcjonera Paulo Sousę przed mistrzostwami Europy. To się jednak nie udało – Grosicki został całkowicie odstawiony i praktycznie w ogóle nie grał, a co za tym idzie nie pojechał na Euro 2020. WBA spadło z ligi i zgodnie z przewidywaniami kontrakt Polaka nie został przedłużony. Od końca czerwca Grosicki pozostaje więc wolnym zawodnikiem.
Jednak według informacji, do których dotarła Interia, Grosicki nie narzeka na brak ofert. Jedną z opcji dla Polaka byłoby Derby County, gdzie gra aktualnie Kamil Jóźwiak. To zespół z zaplecza angielskiej ekstraklasy. Poza tym zainteresowane Grosickim mają być kluby z Turcji, a także Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej. Grosickiego najbardziej interesuje ten pierwszy kierunek.
Według informacji Interii Grosicki ma jeszcze oferty z Polski. Zainteresowane mają być dwa kluby, nie wiadomo jednak które konkretnie. Kilka miesięcy temu mówiło się o zainteresowaniu Pogoni Szczecin i Legii Warszawa, czyli klubów, w których Grosicki swego czasu występował. Zaskakujące informacje w rozmowie z Interią podał Sławomir Peszko.
- Niedawno rozmawiałem z "Grosikiem", bo chciałem dowiedzieć się, jaka jest jego sytuacja. Zaproponowałem mu Górnik Zabrze, bo Kamil byłby tam wzmocnieniem. Wcześniej dostałem telefon od Lukasa Podolskiego. Lukas chciał go o to zapytać, ale nie miał bezpośredniego kontaktu i zrobiłem to w jego imieniu. Kamil ciągle czeka – powiedział były reprezentant Polski.
Aktualnie Grosicki przebywa w okolicach Szczecina i tam trenuje indywidualnie. W zeszłym sezonie Grosicki rozegrał w barwach WBA 324 minuty w pięciu meczach.