Mistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro musiały wygrać mecz z Rosyjskim Komitetem Olimpijskim, by mieć realne szanse na awans do fazy pucharowej na igrzyskach olimpijskich. Po dwóch porażkach z rzędu zawodniczki z Chin miały zero punktów i musiały liczyć na czwartkowe zwycięstwo.
Po pierwszej partii było źle, bo Chinki przegrały 17:25, ale kolejne dwa sety wygrały do 23 i 20 i były tylko o jednego seta od wygrania. W czwartej partii prowadziły nawet 20:14, ale potem wydarzyło się coś niesamowitego, bo kompletnie przestał grać. Rosjanki najpierw doprowadziły do wyrównania, a potem wygrały seta na przewagi 27:25. To kompletnie rozbiło Chinki, które potem przegrały też w tie-breaku i mają zaledwie jeden punkt na koncie i zajmują piąte miejsce w tabeli (do fazy pucharowej wchodzą cztery zespoły).
Przed pięcioma laty w Rio de Janeiro Chinki szczęśliwie awansowały do fazy pucharowej, a potem sięgnęły po medal, ale tym razem mało wskazuje na to, że uda się powtórzyć ten wyczyn. Tym bardziej że ich sytuacja jest mocno skomplikowana, bo przed nimi mecz z faworyzowanymi Włoszkami (31.08), które są liderkami tabeli, a także z Argentyną (02.08), która zajmuje ostatnie miejsce. Chinki muszą wygrać najlepiej dwa spotkania i liczyć na korzystne wyniki w innych meczach.