W ubiegłym roku francuski magazyn po raz pierwszy w historii nie zorganizował plebiscytu dla najlepszych piłkarzy z powodu zawirowań pandemicznych. Gdyby jednak został on przeprowadzony, największą szansę na wygraną miał Robert Lewandowski, który otrzymał nagrodę dla najlepszego piłkarza świata od FIFA.
Jak się jednak okazało, nie będzie to możliwe, przez co nadzieje na zdobycie przez Roberta Lewandowskiego Złotej Piłki za ubiegły rok przestały być realistyczne. - Nie wiem, kto podał taką bzdurę. Nie przyznamy w tym roku Złotej Piłki za zeszły rok - powiedział w rozmowie z Onetem szef "France Football" Pascal Ferre.
- Jak mielibyśmy zorganizować głosowanie za zeszły rok? W tym roku przyznamy tylko nagrodę za 2021 r. Wiem, że Robert Lewandowski byłby w zeszłym roku faworytem, ale jedyny sposób, w jaki może sobie zrekompensować to, że wtedy nie dostał tej nagrody, to wygrać plebiscyt za 2021 rok - dodał redaktor naczelny magazynu.
Jak dotąd w tegorocznym plebiscycie nie ma wyraźnego faworyta. W przewidywaniach ekspertów w gronie faworytów do wygrania Złotej Piłki znajduje się 6-7 piłkarzy. Teoretycznie największe szanse na jej zdobycie ma Jorginho, który wygrał Ligę Mistrzów z Chelsea i został mistrzem Europy z reprezentacją Włoch.
W przeszłości jednak zdarzały się podobne sytuacje, gdy dany piłkarz wygrywał oba te trofea, a ostatecznie nie sięgnął po Złotą Piłkę. - W 2018 r. Raphael Varane został mistrzem świata i wygrał Ligę Mistrzów, a Złotej Piłki nie otrzymał. Same trofea nie dają tej nagrody - dodał Ferre.