Marek Citko zgłoszony do prokuratury. Poważne zarzuty wobec byłego reprezentanta Polski

Jak poinformowały WP SportoweFakty Jarosław Niezgoda, były piłkarz Legii Warszawa, powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Marka Citkę. Były agent piłkarski może zostać oskarżony o sfałszowanie podpisu piłkarza.

Między Markiem Citką a Jarosławem Niezgodą trwa spór związany z transferem piłkarza do Portland Timbers. Były agent domaga się wypłaty 700 tys. dolarów prowizji od zawodnika, który uważa, że Citko w żaden sposób nie przyczynił się do jego wyjazdu do USA. Zdaniem Niezgody to klub zgłosił się do Legii, a jego agent zatajał przed nim część rozliczeń z warszawskim klubem.

Zobacz wideo "Podolski to jest już trochę taki miś z Krupówek. Ale to jest piękna historia"

Jak informują WP SportoweFakty, to nie koniec zamieszania między Citką a Niezgodą. Piłkarz, który przygotowywał się do sprawy przed Piłkarskim Sądem Polubownym PZPN, odkrył, że na jednym z dokumentów widnieje jego podpis. Zdaniem piłkarza podpis złożony na dokumencie, w którym Citko udzielił wyłącznego pełnomocnictwa do reprezentowania Niezgody w negocjacjach z klubami z USA, nie należał do niego.

Jarosław Niezgoda złożył zawiadomienie do prokuratury

- Nie wiemy, kto podrobił ten dokument. Ustalenie tego to zadanie dla prokuratury. Ale korzyść z posługiwania się nim mógł odnieść pan Marek Citko, a samym sfałszowanym dokumentem posługiwał się jego współpracownik Mikołaj Gratkowski - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Dauerman, pełnomocnik Niezgody. Gratkowski miał pomagać w Citce z powodu słabej znajomości języka angielskiego agenta.

Jarosław Niezgoda trafił do Portland Timbers w styczniu 2020 roku. Klub ze Stanów Zjednoczonych miał zapłacić Legii aż 3,8 mln dolarów. Od tamtej pory Polak zagrał w 21 meczach, w których strzelił 8 bramek i zanotował 2 asysty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.