Real Madryt ma dokonać tylko jednego transferu, ale jakiego! Hit nad hity za 150 mln euro

Znany hiszpański dziennikarz Josep Pedrerol z telewizji "El Chiringuito" ogłosił, że Real Madryt planuje dokonać przed rozpoczęciem nowego sezonu zaledwie jednego wzmocnienia. Ma nim być Kylian Mbappe. - Real Madryt to nie PSG. Nie może wydać 180 milionów euro na trzech graczy, ale 150 na Mbappe już tak - powiedział Pedrerol.

W cieniu Euro 2020 kluby powoli zaczynają się przygotowywać się do nowego sezonu, myśląc o transferach w letnim oknie. Real Madryt poprzednie rozgrywki LaLiga i Pucharu Króla może spisać na straty, ponieważ pierwszy raz od wielu lat nie zdobył ani jednego trofeum. Trochę lepiej zespołowi z Madrytu poszło w Lidze Mistrzów, gdzie dotarł do półfinału Ligi Mistrzów, przegrywając w dwumeczu z późniejszym triumfatorem - Chelsea. Przed nowym sezonem Florentino Perez chciałby dokonać poważnych wzmocnień, ale jak poinformował znany hiszpański dziennikarz Josep Pedrerol z telewizji "El Chiringuito" prezydent Realu ma rozważać zaledwie jeden transfer.

Zobacz wideo "Krytycy Luisa Enrique schowali się z powrotem do jaskini"

Janusz Gol w barwach CracoviiKolejny wielki powrót do ekstraklasy! Były reprezentant Polski wzmocnił beniaminka

Real Madryt sprowadzi tylko Mbappe przed nowym sezonem? "Nie myśli o innych pozycjach"

Głównym celem dla ekipy z Santiago Bernabeu jest Kylian Mbappe. Według Pedrerola żaden inny nowy piłkarz nie pojawi się drużynie. - Real Madryt to nie PSG. Nie może wydać 180 milionów euro na trzech graczy, ale 150 na Mbappe już tak. Nie możesz przeznaczyć na to 300 milionów. To ryzykowne, ale Real Madryt postawi na Mbappe i nie myśli o innych pozycjach - stwierdził w piątek w programie "El Chiringuito" Pedrerol.

Decyzja ta niesie za sobą poważne ryzyko, ponieważ Real w zeszłym sezonie miał braki kadrowe na kilku pozycjach m.in. w obronie, gdzie przez większość sezonu wielu piłkarzy miało kontuzje i były trener Zinedine Zidane musiał często dowoływać do kadry graczy z zespołu rezerw.

Mbappe ma obecnie ważny kontrakt z PSG do końca czerwca 2022 roku i wciąż nie przedłużył go, co oznacza, że już w styczniu będzie mógł negocjować z dowolnym klubem, aby przejść do niego w lecie 2022 roku. Nie od dzisiaj wiadomo, że Francuz bardzo chciałby w przyszłości zagrać na Santiago Bernabeu. 

Ostatnio "Marca" informowała, że Mbappe podpisze nową umowę z PSG, ale tylko wtedy gdy w jego kontrakcie z francuskim klubem znajdzie się zapis dotyczący przejścia piłkarza do Realu Madryt. Jednak francuskie prawo nie pozwala na umieszczanie tego typu klauzul w umowach, co stawia obecnie negocjacje między Realem a PSG w trudnym położeniu. Biorąc pod uwagę obecną sytuację transferową Realu Madryt nie będzie stać tego lata na sprowadzenie Francuza, a PSG wcale nie zamierza się go pozbywać.

Mbappe trafił do Paris Saint-Germain z AS Monaco w 2017 roku. Pierwszy sezon Francuz spędził na wypożyczeniu, a po nim związał się z klubem czteroletnim kontraktem.

W poprzednim sezonie Mbappe rozegrał 47 meczów, w których strzelił 42 gole i miał 11 asyst, natomiast na Euro 2020 kompletnie zawiódł i nie strzelił ani jednej bramki, a Francja odpadła z turnieju już w 1/8 finału po porażce ze Szwajcarią w rzutach karnych 4:5 (po dogrywce było 3:3), a Mbappe jako jedyny nie wykorzystał jedenastki.

Zbigniew BoniekZbigniew Boniek stanął w obronie Dariusza Szpakowskiego! Jasny przekaz

Z wypożyczeń wrócą do Realu Luka Jović, Martin Odegaard i Dani Ceballos. Jeżeli transfer Mbappe zakończy się niepowodzeniem, to mogą oni być jedynymi wzmocnieniami Realu przed startem nowego sezonu. 

Więcej o: