Sędzia tłumaczy, dlaczego uznano gola Cristiano Ronaldo. "Chaos"

- Najnowsze interpretacje wprowadzają chaos wokół spalonego - mówi Ryszard Wójcik, polski sędzia, który pracował m.in. na MŚ 1998. Byłego arbitra międzynarodowego prosimy, by wyjaśnił czy gol Cristiano Ronaldo w meczu Portugalia - Niemcy został słusznie uznany.

Cristiano Ronaldo zdobył dwie bramki w meczu Portugalii z Węgrami (3:0), a w spotkaniu z Niemcami w drugiej kolejce Euro 2020 otworzył wynik.

Zobacz wideo Mecz o wszystko z Hiszpanią. "Nie widzę nawet pojedynczego koła ratunkowego"

W Monachium Ronaldo wykończył akcję, którą zaczął od wybicia piłki głową z własnego pola karnego. Pewne wątpliwości budzi ten moment kontry Portugalczyków:

- Dzisiaj interpretacja spalonego jest na tyle liberalna, że raczej nie miałbym wątpliwości, żeby tę bramkę uznać. Co prawda Ronaldo był na spalonym, ale przyjmuje się, że jeżeli zawodnik będący na spalonym nie oddziałuje bezpośrednio na przeciwnika, to samo zajmowanie pozycji spalonej, nie powinno być odgwizdywane - analizuje sędzia Wójcik.

Zdaniem arbitra Ronaldo nie wiązał Niemców, nie odwrócił ich uwagi od Diogo Joty (numer 21), który dostał podanie. A przynajmniej nie zrobił tego w takim stopniu, by VAR podpowiedział sędziemu meczu, że gol nie powinien zostać uznany.

- Najnowsze interpretacje wprowadzają chaos wokół spalonego, ale przepisy idą w tę stronę, żeby spalonych jak najmniej gwizdać, żeby padały bramki. Nie doszukiwałbym się tu dużego odejścia od zasady - komentuje Wójcik.

Mecz w Monachium trwa. Do przerwy 2:1 wygrywają Niemcy. Wyrównanie dał im samobójczy gol Rubena Diasa w 35. minucie, a w 39. minucie wyszli na prowadzenie po kolejnym samobójczym trafieniu, tym razem Raphaela Guerreiro.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.