"Złoty trójkąt" wszedł do gry. Oni są wielkim faworytem Euro 2020! Kompletna dominacja

Było już BBC, było MSN, teraz jest MGB. Francuzi byli dumni, że w swej kadrze mają najbardziej bramkostrzelne trio napastników w Europie, a podczas meczu z Walią (3:0) mogli przekonać się jak wypadną Mbappe, Griezmann i wracający do kadry po niemal 6 latach Benzema. To miał być "złoty trójkąt".

Na stadionie w Nicei w październiku 2015 roku wszystko się dla niego skończyło. Wszystko, jeśli chodzi o narodową reprezentację. Karim Benzema strzelił Armenii dwa gole, a potem okazało się, że to był dla niego ostatni mecz w barwach "Les Bleus". Po nim wybuchła bowiem afera z sekstaśmą. Piłkarz z powodu ostrzegania lub jak kto woli szantażu kolegi z kadry, stracił w oczach kibiców, trenera, a sam wyleciał z reprezentacji na 5 lat i 8 miesięcy. W maju do kadry powrócił, bo Didier Deschamps uznał, że dawne grzechy mogą odejść w niepamięć, a Francja z Benzemą na Euro może tylko zyskać. Snajper Realu Madryt powrócił do gry po 2064 dniach, tak się akurat złożyło, że Francja znów grała w Nicei. A Deschamps na Walię rzucił najmocniejszy skład i chciał, aby świat pozazdrościł Francuzom tria, o którym w czerwcu i lipcu może być szczególnie głośno na Euro. Z Benzemą na Walię wybiegli bowiem Kylian Mbappe i Antoine Griezmann.

Trio MGB

Prasa od kilku tygodni określała ich "złotym trójkątem", a komentatorzy zaczęli używać też skrótu MGB. Skoro w Realu Madryt było już wielkie trio BBC (Bale, Benzema, Cristiano), Barcelona miała MSN (Messi, Suarez, Neymar), to Francuzi zafundowali sobie MGB. Niegdyś w Rosji ta nazwa związana była z Ministerstwem Bezpieczeństwa Państwowego, ale w Europie Zachodniej kojarzyła się lepiej - z firmą motoryzacyjną produkującą eleganckie dwudrzwiowe samochody sportowe, które teraz są chodliwym towarem dla kolekcjonerów. Na trio MGB, tak jak na starodawne sportowe auta, każdy patrzył z ciekawością i najważniejszym pytaniem: Jak MGB będzie się sprawować?

Obawy, że obecność Benzemy w kadrze może wywołać zgrzyty, okazały się zupełnie niesłuszne. Radosne obrazki ze zgrupowania i jej treningów oraz wypowiedzi samych zawodników, świadczyły o tym, że napastnik Realu czuł się grupie znakomicie.

Podczas hymnu przed meczem z Walią stał zresztą objęty z Griezmanem i Mbappe, a potem zaczęło się przedstawienie. Po boisku uwaga szybko skupiła się na trzech panach, którzy w tym sezonie razem strzelili 100 goli! To najlepszy wynik jeśli chodzi o snajperskie tria lub duety reprezentacji grających na Euro. Za Francją w tym zestawieniu znajduje się Anglia. Jej trzech napastników (Kane, Rashford, Foden) strzeliło w tym sezonie łącznie 75 goli. Co ciekawe na czwartym miejscu jest też Polska, bo Lewandowski i Milik mają razem 64 trafienia. Piątka policzyć się tu nie da, bo on na Euro nie zagra.

Wracając do premierowego występu MGB przeciw Walii, to były momenty, że gra tej trójki zaczynała porywać. Szybkie wymiany, błyskotliwe podania i skuteczność robiły wrażenie. Skuteczność, przynajmniej jeśli chodzi o Mbappe i Griezmana. Ten pierwszy strzelił gola po odbitej przez bramkarza piłce. Drugi wpisał się na listę strzelców, po pięknej akcji, w której Mbappe zagrał mu piłkę piętką, a gracz Barcelony przymierzył z 20 metrów w samo okienko bramki. Benzema też powinien zakończyć ten mecz z golem i strzelić jako pierwszy. Tyle że 33-latek najpierw nie wykorzystał karnego (z trudem, ale strzał obronił Danny Ward), a potem był o centymetry od gola po kolejnych sytuacjach. Próbował strzelać głową, z dystansu i już niemal cieszył się z trafienia, gdy pięknie przyjął piłkę w polu karnym, zwiódł obrońców gości i trafił... w słupek. Jego strzał dobił ostatecznie Ousmane Dembele i Francja wygrała 3:0. Benzema oddał 9 strzałów, 3 były celne, a pozostałe mocne, ciekawe, ale pechowe.

- Jeśli gole zostawi sobie na później, to nie będę miał nic przeciwko temu - żartował po meczu Deschamps, który szykuje mistrzów świata na Euro. Selekcjoner "Trójkolorowych" był ze swych ofensywnych graczy zadowolony, choć przyznał, że rywal ułatwił zadanie (w wyniku czerwonej kartki grał w dziesiątkę). - Benzema dobrze wpisał się w kolektyw - komplementował Deschamps.

"Dumny, szczęśliwy i uśmiechnięty", ale bez gola

- Uczestniczył w konstruowaniu gry, był aktywny w wykańczaniu akcji, myślał zespołowo - chwalił snajpera Realu Bixente Lizarazu, mistrz świata, a obecnie komentator, podsumowując mecz dla telewizji TF1.

Zresztą o spotkaniu i swych odczuciach z powrotu po niemal 5 latach wypowiedział się też sam Benzema. - Jestem dziś dumny, szczęśliwy i uśmiechnięty - oznajmił. Choć na gole po tym powrocie ewidentnie polował, to cieszył się z wygranej zespołu.

To że jest dobrze, a może być lepiej sugerował też Griezmann: - Chętnie przejrzymy wideo z tego meczu i zobaczyć jak się w trójkę poruszaliśmy, ale na gorąco jestem zadowolony z tego jak to wyglądało - wyznał.Te 72 minuty kiedy super snajperzy byli na boisku razem "obiecującym czasem" nazwali też komentatorzy RMC Sport.

"Gra z Benzemą wyglądała bardzo interesującą. On fajnie się poruszał. Wniósł do drużyny sporo technicznych walorów w ataku, współpracował z kolegami. Napastnicy muszą jeszcze nabrać automatyzmów, na razie czasem trochę się szukają, ale idzie to w dobrą stronę" - oceniał będący na meczu Kevin Diaz.

Na pytanie zadane kibicom w sondzie przez "L’Equipe" 85 proc. Fanów oceniło, że powrót Benzemy do reprezentacji był udany. Kolejny towarzyski mecz Francja zagra z Bułgarią. Na Euro 2020 jej rywalami będą Niemcy, Portugalia i Węgry.

Więcej o:
Copyright © Agora SA