Robert Lewandowski szczerze. "Ludzie zapominają"

Robert Lewandowski udzielił wywiadu na łamach "The Times", w którym podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat przyszłości. Kapitan reprezentacji Polski zwrócił uwagę na problemy, jakie mogą się pojawić na skutek przeładowanego kalendarza.

Rozmowa Jamesa Gheebranta z Robertem Lewandowskim dotyczyła przede wszystkim niebezpieczeństwa, jakie może nieść za sobą zbyt wiele meczów rozgrywanych w różnych rozgrywkach. To z kolei powoduje, że gra zamiast coraz bardziej widowiskowa, staje się po prostu nudniejsza.

Zobacz wideo Lewandowski: Pierwszy mecz będzie ważny, bo może dać poczucie pewności siebie

"Na dłuższą metę trudno będzie utrzymać się na szczycie"

- Ludzie zapominają, że jesteśmy... ludźmi, nie jesteśmy maszynami, nie możemy codziennie grać na najwyższym poziomie - rozpoczął kapitan reprezentacji Polski. Lewandowski przyznał następnie, że taki stan rzeczy może również oddziaływać na młodych zawodników. - Dla piłki nożnej, dla młodych graczy będzie dużym problemem pozostać na szczycie przez wiele lat, ponieważ przez następne dwa lata będzie ekstremalnie dużo wielkich meczów o stawkę - powiedział.

Zdaniem kapitana reprezentacji Polski, przeładowany kalendarz może mieć długotrwałe i negatywne skutki. - Na dłuższą metę trudno będzie utrzymać się na szczycie i pokazywać najlepszą jakość. Nie od czasu do czasu, ale ciągle - dodał.

Dziennikarz "The Times" odniósł się do kontuzji, której Lewandowski doznał podczas marcowego meczu reprezentacji Polski z Andorą. Choć gwiazdor Bayernu nierzadko nazywany jest maszyną, również i jemu zdarzają się takie przypadki. Gheebrant słusznie jednak zauważył, że nie był to uraz zmęczeniowy, a mechaniczny.

"Jest to problem dla naszego życia rodzinnego"

Rozmówcy wspólnie doszli do wniosku, że "jeszcze gorzej" będzie od 2024 roku, kiedy to na skutek reformy Ligi Mistrzów będzie rozgrywanych 100 meczów więcej. Lewandowski zauważył, często w takich sytuacjach zapomina się o samych piłkarzach.

- Gdyby to tylko jeden lub dwa sezony, ale mówimy o perspektywie gry bez przerwy przez następne pięć czy dziesięć lat. Nawet kibicom się to znudzi, nie będzie tego wyczekiwania na wielkie mecze, bo one będą bez przerwy. W ciągu najbliższych lat zobaczymy przez to spadek jakości, bo nie da się tak długo utrzymać na szczycie - ocenił.

Na koniec Lewandowski przyznał, że tak częste granie odbija się również na życiu prywatnym piłkarzy. - Granie co trzy dni jest dużym problemem także dla naszego życia rodzinnego. W tym sezonie mieliśmy tylko dwa tygodnie wolnego - dodał.

Więcej o: