Wszedł na Morskie Oko, żonglując piłką! "Szukam wyzwań" [WIDEO]

Niesamowitego wyczynu dokonał Dawid Ziomek. Freestyler z Jaworzna szedł do Morskiego Oka dwie godziny i jednocześnie żonglował piłką, która nie spadła mu z nogi ani razu. Zrobił to w szczytnym celu, aby pomóc chorej dziewczynce swojego kolegi.

Dawid Ziomek ma na koncie już wiele sukcesów, a z piłką się praktycznie nie rozstaje. Polski freestyler odwiedził już 17 krajów, gdzie prezentował swoje umiejętności techniczne i doskonałe panowanie nad piłką. Jest również popularny na Instagramie, gdzie obserwuje go ponad 13,5 tys. ludzi.

Zobacz wideo Paulo Sousa podjął ważną decyzję. "Chce budować dobrą atmosferę"

Polski feeestyler wszedł na Morskie Oko, żonglując cały czas piłką. Szczytny cel

Niedawno postanowił wejść na Morskie Oko, żonglując piłką przez całą drogę, jaką miał do pokonania. w Sumie zajęło mu to dwie godziny. O polskim freestylerze rozpisują się media. - W ostatnim roku za dużo się nie działo. Nie mogłem występować i brać udziału w turniejach. Szukam wyzwań i zimą wpadłem na pomysł, żeby zrobić pierwsze w historii wejście na Morskie Oko, żonglując przy tym piłką - ujawnił freestyler z Jaworzna w rozmowie z portalem twojezaglebie.pl.

Dawid Ziomek zanim podjął się zadania, postanowił najpierw przetestować trasę, pokonując kilka kilometrów dystansu, jednocześnie żonglując na przemian piłką raz prawą, a raz lewą nogą. - Zrobiłem też ponad czterokilometrową trasę z piłką, żeby sprawdzić, czy w ogóle dam radę podjąć się tego - przyznał.

 

Później w obecności kamer rozpoczął realizację swojego zadania, aby zostać pierwszą osobą w historii, która tego dokona. Przez całą trasę towarzyszył mu "Tygodnik Podhalański", a potem do sieci trafił film z freestylerem żonglującym piłką i wchodzącym na Morskie Oko. Podczas dwugodzinnego marszu Dawidowi Ziomkowi ani razu piłka nie spadła z nogi.

Niesamowity wyczyn freestylera można obejrzeć poniżej:

 

Ziomek zrobił to w szczytnym celu, aby wesprzeć dziewczynkę kolegi, która ma ostrą białaczkę limfoblastyczną. Podczas wejścia prowadzona była zbiórka dla Jowitki. Córeczki mojego znajomego, która zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną i potrzebuje naszej pomocy - dodał freestyler.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.