Przemysław Płacheta na wylocie z klubu. "Euro nic nie zmieni"

Przemysław Płacheta został powołany przez selekcjonera reprezentacji Polski do kadry na Euro 2020. To jednak prawdopodobnie koniec dobrych informacji dla skrzydłowego Norwich City. Jak twierdzi Jacob Potter ze "Snack Media" w rozmowie z WP SportoweFakty, Polak jest na wylocie z beniaminka Premier League.

Przemysław Płacheta jest zawodnikiem Norwich City od lipca 2020 roku kiedy to przeniósł się ze Śląska Wrocław za 3 miliony euro. 23-latek bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie, ale w drugiej części sezonu grał już bardzo mało. W sumie zagrał w 24 z 46 spotkań ligowych, w których zdobył jedną bramkę i dwie asysty. 

Zobacz wideo Historia przygotowań reprezentacji do ważnych imprez pokazuje, że niemal zawsze w ich czasie wypada ktoś ważny [Naszym Okiem]

Płacheta zostanie w Championship? "To idealne rozwiązanie dla każdej ze stron"

Norwich wywalczyło bezpośredni awans do Premier League zajmując 1. miejsce w tabeli Championship. Wszystko wskazuje jednak na to, że Płacheta nie będzie miał okazji zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Tak przynajmniej twierdzi dziennikarz "Snack Media" Jacob Potter, który przybliżył sytuację skrzydłowego w klubie w rozmowie z WP SportoweFakty

- Płacheta pewnie będzie chciał spróbować swoich sił w Premier League, ale naprawdę wątpię, żeby Norwich było w stanie zaoferować mu czas gry, którego oczekuje. Dlatego nie wykluczałbym wypożyczenia powrotnego do Championship. Wydaje się, że to idealne rozwiązanie dla każdej ze stron - powiedział Potter. - Trudno tu mówić o niespodziance. Norwich może pochwalić się kilkoma świetnymi opcjami kadrowymi. Płacheta nie grał na tyle dobrze, żeby zagrozić na dłuższą metę Toddowi Cantwellowi czy Emiliano Buendii. Zwłaszcza Argentyńczyk spisywał się w ostatnich miesiącach fenomenalnie - dodał. 

Angielski dziennikarz przyznał też, że nie sądzi, aby nawet dobry występ na Euro 2020 pomógł Płachecie w walce o grę w Norwich. - Moim zdaniem udane Euro niczego nie zmieni. Daniel Farke najprawdopodobniej w dalszym ciągu będzie bardziej cenił sobie Cantwella i Buendię. Na ten moment Anglik i Argentyńczyk są o klasę wyżej od Płachety - podkreślił Potter.

Więcej o: