- Ściana deszczu była przerażająca. Zresztą całe nagranie jest przerażające, jak widzimy, co jest w stanie spowodować taki żywioł, kilkugodzinne obfite opady - relacjonował reporter TVN 24 Jerzy Korczyński, który w piątek rano był na miejscu - w Wodzisławiu Śląskim, w dzielnicy Zawady, gdzie z powodu ulewnych deszczy osunęło się boisko piłkarskie.
Boisko jest już zabezpieczone taśmami, nie nadaje się do użytku. Na co dzień korzysta z niego drużyna LKS Naprzód Zawada, która w tym roku obchodzi 75-lecie istnienia. "Wszystko zmierzało w dobrym kierunku. Niestety ulewy pokrzyżowały realizacje kolejnych planów. Turniej piłkarski Zawada Cup, gdzie wszystko było dopięte już na ostatni guzik" - napisał klub na Facebooku, gdzie zamieścił filmy pokazujące skalę zniszczeń.
"To jest straszne, co rok napotykacie na przeszkody. Rok temu dziki, teraz woda. Ale myślę, że wasza waleczność i determinacja pomoże w kolejnej odbudowie i chętnych do pomocy nie zabraknie. W końcu to jedyne miejsce do rozrywki dla dzieci w Zawadzie. Klub robi dla nich bardzo dużo. Teraz czas, by rodzice tych dzieci przyszli z pomocą" - czytamy w komentarzach.
Portal nowiny.pl informuje, że z pomocą przyszedł już klub Naprzód Czyżowice, który na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych poinformował, że całkowity dochód z biletów oraz dobrowolne datki z najbliższego meczu zostaną przekazane na odbudowę boiska w Zawadzie.
- To nasz gest solidarności z klubem z Zawady. Nie tylko dlatego, że jesteśmy imiennikami. Po prostu chcemy im pomóc, to niemal nasi sąsiedzi. Wielokrotnie ze sobą rywalizowaliśmy na boisku, dziś jest czas na pomaganie, na okazanie wsparcia i solidarności - mówi Jerzy Cichy, prezes Naprzód Czyżowice, którego cytują nowiny.pl.