17-latek zadebiutował w reprezentacji Polski. "Stres poczułem jedynie pierwszego dnia"

- Nie czułem stresu na boisku. Stres poczułem jedynie pierwszego dnia zgrupowania, jak wchodziłem do hotelu - mówił po debiucie w kadrze Kacper Kozłowski, 17-latek z Pogonii Szczecin.

Szału nie było, ale nerwów także. Dwa gole Roberta Lewandowskiego i debiutanckie trafienie Karola Świderskiego dają reprezentacji Polski pewne zwycięstwo 3:0 nad Andorą.

Zobacz wideo "Kadra Sousy jest w stanie dawać nam emocje. Są powody do optymizmu"

W niedzielnym meczu zadebiutował Kacper Kozłowski, 17-latek z Pogoni Szczecin. "Wielkie dni dla tego piłkarza. Gdy był na szerokiej liście powołanych - byliśmy zdziwieni. Gdy został w kadrze po kolejnych cięciach - prosiliśmy, by nas uszczypnąć. Ponoć bardzo spodobał się Sousie na treningach i zapracował na debiut. Chciał grać do przodu, nie wystraszył się, ale w kwadrans niewiele zdążył pokazać" - napisał o nim Dawid Szymczak i przyznał notę "3" w skali 1-6. A co miał do powiedzenia sam piłkarz?

Kacper Kozłowski: Marzyłem o tym od dziecka

 - Wiadomo, że debiut w kadrze wywołuje niesamowite uczucie, bo marzyłem o tym od dziecka. A że wygraliśmy, to jest podwójna radość. Nie czułem stresu na boisku. Stres poczułem jedynie pierwszego dnia zgrupowania, jak wchodziłem do hotelu. Jednak koledzy mnie dobrze przyjęli w reprezentacji. Czy nie odbije mi sodówka? Od trzech lat się o mnie dużo mówi w mediach, ale ja skupiam się na grze w piłce. I tak pozostanie - mówił Kozłowski na antenie TVP Sport.

- Andora przyjechała, żeby się dobrze bronić. Właściwie tylko jednego gracza mieli z przodu, a reszta zajmowała się bronieniem. Zaczęli mecz ostro. Już w 1. minucie sfaulowany został Grzegorz Krychowiak. Cieszą trzy punkty, ale nie było łatwo przedrzeć się przez ich środek. Szczególnie w pierwszej połowie - dodał Bartosz Bereszyński.

Sytuacja w polskiej grupie eliminacji do MŚ:

  1. Anglia 6 pkt, bramki: 7:0
  2. Polska 4 pkt, bramki 6:3
  3. Węgry 4 pkt, bramki 6:3
  4. Albania 3 pkt, bramki: 1:2
  5. Andora 0 pkt, bramki 0:4
  6. San Marino 0 pkt, bramki 0:8

Polska wyprzedza Węgry dzięki lepszemu bilansowi punktów fair play, w których brane są pod uwagę żółte oraz czerwone kartki. Podopieczni Paulo Sousy dostali tylko dwie żółte kartki (obie w meczach z Węgrami), podczas gdy Węgrowie pięć żółtych kartek i jedną czerwoną (za dwie żółte).

W środę rozegrane zostaną ostatnie marcowe mecze: Anglia zmierzy się na Wembley z Polską, Andora zagra z Węgrami, za to San Marino zmierzy się z Albanią. Wszystkie spotkania rozpoczną się o 20:45. Relacje będziecie mogli śledzić na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.