Nicki Bille Nielsen występował w latach 2016-2018 w Lechu Poznań. Wystąpił w 32 spotkaniach, ale zupełnie zawiódł. Zdobył zaledwie cztery bramki i miał asystę. W czerwcu ubiegłego roku 33-letni napastnik został zawodnikiem duńskiego piątoligowca Vaerebro Boldklub. Głośniej niż o jego osiągnięciach piłkarskich było jednak o jego wybrykach pozaboiskowych, o których do dziś mówi się bardzo dużo.
W czwartek były zawodnik Lecha Poznań kolejny raz stanie przed sądem - informuje duński portal bt.dk. Tym razem będzie odpowiadał na aż trzynaście przypadków złamania prawa - m.in. jazdę samochodem pod wpływem silnych środków odurzających i spowodowanie poważnego wypadku. W czerwcu 2019 roku Nielsen rozbił na autostradzie swojego Mercedesa C300 i ranił pięć osób.
Inne zarzuty, jakie w czwartek mają zostać postawione Duńczykowi to: posiadanie narkotyków, a nawet kradzież perfum Diora na lotnisku w Kopenhadze o wartości 110 euro. Prokuratura złożyła już wniosek o nałożenie grzywny i karę pozbawienia wolności oraz odebranie prawa jazdy.
Nielsen ostatni raz został skazany przed dwoma laty na karę czterech miesięcy więzienia za groźby pistoletem-wiatrówką rowerzyście na deptaku w centrum Kopenhagi, grożenie śmiercią pielęgniarce w szpitalu, fizyczną napaść na ochroniarza jednego z klubów nocnych i posiadanie kokainy.