Dzięki rekomendacji Marka Clattenburga Szymon Marciniak poprowadził derby Salonik między PAOK-iem a Arisem (2:2). Ale kontrowersji nie udało się uniknąć. Przy wyniku 2:1 dla Arisu polski arbiter w ostatniej minucie podyktował rzut karny, co wywołało wściekłość gości.
Szymon Marciniak w ogniu krytyki po derbach Salonik. Aris ironicznie skomentował jego pracę
Rezerwowy bramkarz Alexandros Paschalakis pokłócił się z nielicznymi kibicami zasiadającymi na trybunach, a klub po meczu wydał oświadczenie. "Panie Clattenburg, gratulujemy Polakowi, którego tu przysłałeś. Od stanu 0:2 robił wszystko, by rywal mógł odwrócić losy meczu. Był karny, którego nie powinno być, bo nie było żadnego przewinienia" – czytaliśmy w komunikacie.
Szymon Marciniak w "Sekcji Piłkarskiej" tłumaczy kontrowersyjne decyzje z derbów Salonik
– To oświadczenie oprawię sobie w ramkę – uśmiechał się Marciniak w programie "Sekcja Piłkarska" w Sport.pl. – Nie miałbym najmniejszego problemu z wyjazdem do Salonik. Wręcz przeciwnie, byłbym tam mile widziany. To, co czasem się pisze... Clickbaity muszą zrobić robotę. Nic nie sprzedaje się tak dobrze, jak kontrowersje – tłumaczył najbardziej rozpoznawalny polski arbiter.
– Mecz rzeczywiście był trudny, a podyktowanie rzutu karnego w 92. minucie zawsze budzi emocje. Ale jeśli obejrzy się tę sytuację, to ona jest biało-czarna z punktu widzenia sędziowskiego – przekonywał Marciniak. – Bramkarz wychodzi, chce piąstkować, a napastnik chcący zagrać piłkę zostaje zdemolowany. To była dość podobna sytuacja do tej z meczu Jagiellonia – Legia, gdy podyktowałem karnego po przewinieniu Czarka Miszty.– ocenił nasz arbiter.
Warto dodać, że Marciniak nie po raz pierwszy zdenerwował Greków. W poprzednim sezonie ze względu na minimalnego spalonego nie uznał bramki dla Olympiakosu, przez co klub z Pireusu odpadł z Wolverhampton Wanderers.
Szymon Marciniak gościem "Sekcji Piłkarskiej" w Sport.pl.
Marciniak był gościem w "Sekcji Piłkarskiej" w Sport.pl. W programie odniósł się także do kontrowersji z ostatnich kolejek naszej ligi czy wytłumaczył, dlaczego nie prowadzi meczów w europejskich pucharach.