Wiemy, dlaczego Szymon Marciniak nie prowadzi meczów w Lidze Mistrzów

Kiedy wyleczyłem się z zakażenia koronawirusem, czułem się dobrze, również biegało mi się dobrze, ale puls był znacznie zawyżony - powiedział Szymon Marciniak w programie "Sekcja Piłkarska" w Sport.pl, zapytany o powody, dlaczego nie sędziuje w Lidze Mistrzów. - W ciągu dwóch tygodni wracam - zadeklarował.

Szymon Marciniak to najlepszy polski i jeden z czołowych arbitrów w Europie. Pierwszy mecz w Lidze Mistrzów poprowadził we wrześniu 2014 roku i od tego czasu regularnie sędziuje starcia najlepszych drużyn na świecie. Robił to już 27 razy, najwięcej spośród polskich sędziów, a po raz ostatni w listopadzie ubiegłego roku, gdy był rozjemcą starcia RB Lipsk z Paris Saint-Germain (2:1). Ale od tego czasu nie oglądamy go na europejskich boiskach. Dlaczego?

 

Szymon Marciniak w "Sekcji Piłkarskiej" wyjaśnił, dlaczego nie prowadzi meczów Ligi Mistrzów

- Złapałem koronawirusa – wytłumaczył Marciniak w programie "Sekcja Piłkarska" w Sport.pl. – Do połowy stycznia robiłem echa serca, tomografie i inne badania. Chorobę przeszedłem dość łagodnie, ale musiałem zmagać się z męczącym, duszącym kaszlem. To gorzej jak nurkowanie pod wodą. Kiedy wróciłem, czułem się dobrze, biegało mi się dobrze, ale puls był znacznie zawyżony. Jestem w stałym kontakcie z lekarzami. Ostatnio robiłem próby wysiłkowe, wszystko wraca do normy i niedługo pojadę np. na mecze eliminacji mistrzostw świata. Powiedzmy sobie szczerze: to nie jest etap rozgrywek, na które arbiter może pojechać nieprzygotowany – oceniał arbiter.

Marciniak zaprzeczył, by czuł się źle podczas meczów Ekstraklasy. – Wirus spowodował, że czułem się, jakbym długo nie trenował – ujawnił. – Interwałowe testy sędziowskie nie są łatwe, biegło mi się bardzo dobrze, ale wynik był gorszy niż ten sprzed wirusa. To kwestia dwóch tygodni, zanim wrócę do europejskich rozgrywek. Nad naszym przygotowaniem czuwa specjalista z UEFA – uspokoił arbiter z Płocka.

Szymon Marciniak był gościem "Sekcji Piłkarskiej". To najlepszy polski arbiter

Marciniak jest jednym z najbardziej docenianych arbitrów w Europie. W sierpniu 2018 roku poprowadził mecz o Superpuchar Europy, w którym Atletico pokonało Real (4:2 po dogr.), latem 2019 roku był sędzią VAR w finale Ligi Europy (Chelsea – Arsenal 4:1), a w ubiegłym roku prowadził półfinał Ligi Europy między Interem Mediolan a Szachtarem Donieck (5:0).

Arbiter z Płocka, który niedawno poprowadził jubileuszowe, 300. spotkanie w PKO Ekstraklasie, w "Sekcji Piłkarskiej" w Sport.pl odniósł się także do kontrowersji z ostatnich kolejek naszej ligi czy do polemiki, jaka wybuchła po prowadzonym przez niego hicie greckiej ekstraklasy między PAOK-iem a Arisem Saloniki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.