Boniek komentuje sensacyjne doniesienia o Euro 2020 w jednym kraju. "Dlaczego nie Polska?"

- To jest temat wyssany z palca - tak skomentował doniesienia o rzekomym przeniesieniu EURO 2020 Zbigniew Boniek w wywiadzie dla "Interii".

W czwartek (25.02) włoski dziennikarz Tancredi Palmeri przekazał za pośrednictwem Twittera zaskakującą informację, jakoby UEFA podjęła decyzję o zorganizowaniu EURO 2020 tylko w Anglii, a nie w dwunastu krajach jak pierwotnie zakładano. 

Zobacz wideo Boniek o zwolnieniu Brzęczka: Moje i jego nastawienie było zupełnie inne

Wszystko to oczywiście z powodu trwającej pandemii koronawirusa i ciągle zmieniającej się sytuacji w Europie. Dla wielu organizacja turnieju w pierwotnym kształcie wydaje się niemożliwa, a już na pewno nie z udziałem kibiców. Dlatego decyzja przekazana przez włoskiego dziennikarza wydawała się całkiem prawdopodobna. Szczególnie że w tym tygodniu premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przekazał plan powrotu kibiców na trybuny i miałoby to nastąpić w ograniczonym zakresie już 17 maja. 21 czerwca natomiast miałyby zniknąć już wszystkie ograniczenia, ale tylko jeżeli wcześniejsze luzowanie obostrzeń nie spowoduje znaczącego wzrostu zakażeń. 

Zbigniew Boniek komentuje sensacyjne doniesienia ws. EURO. "Tancredi zabawił się w czystą spekulację"

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu "Interii" w którym skomentował informacje o rzekomym przeniesieniu EURO 2020. - Potwierdzam, że Tancredi to mój dobry znajomy. I że zabawił się w czystą spekulację. Nie ma takiej decyzji. Jestem w Komitecie Wykonawczym UEFA, właściwie codziennie rozmawiam także prywatnie z ludźmi, którzy ten turniej organizują i zapewniam, że to jest temat wyssany z palca - stwierdził prezes PZPN. - Dzisiaj na tapecie jest przeniesienie turnieju do Anglii, miesiąc temu mówiono, że to będzie Rosja. Ja zatem rzucam inny pomysł. A dlaczego nie Polska? - zażartował. Boniek określił też, jakie jest według niego najlepsze wyjście z zaistniałej sytuacji. - Moim zdaniem na dziś łatwiej jest zorganizować turniej w dwunastu krajach niż w jednym. Właśnie w takiej formule można być w tym trudnym czasie bardziej elastycznym.

Prezes odniósł się również do kwestii obecności kibiców na trybunach podczas turnieju. Według niego ciężko podjąć teraz w tej sprawie jakąkolwiek decyzję. - UEFA nie ma nic do kibiców. Wszystko zależy od rządów poszczególnych państw. Mówiłem, że istnieje mnóstwo spekulacji, ale nie ma co się na nie obrażać, bo tak naprawdę nikt nie wie, co się zdarzy za półtora miesiąca. Może będzie dużo lepiej, a może gorzej - mówił "Zibi". 

EURO 2020 miało się początkowo odbyć latem 2020 roku, ale z powodu pandemii Covid-19 turniej został przłożony o rok. Aktualnie rozpoczęcie turnieju planowane jest na 11 czerwca 2021. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA