Katarzyna Lenhardt została znaleziona martwa 9 lutego tego roku w swoim mieszkaniu w Berlinie. Wcześniej Polka rozstała się z piłkarzem Bayernu Monachium, Jeromem Boatengiem, z którym była w związku przez 15 miesięcy. Relacja zakończyła się w atmosferze wzajemnych oskarżeń. Po publikacji informacji o śmierci Boateng opuścił drużynę Bayernu na Klubowych Mistrzostwach Świata w Katarze i wrócił do Niemiec. Po dwóch tygodniach nieobecności reprezentant Niemiec wrócił do gry – konkretnie na spotkanie w lidze z Eintrachtem Frankfurt (1:2).
Po śmierci polskiej modelki stale pojawiały się nowe fakty w jej sprawie. W mieszkaniu Lenhardt znaleziono dokument, w którym zobowiązała się do zachowania absolutnego milczenia po zakończeniu związku. Jerome Boateng z kolei skrytykował swoją byłą partnerkę tuż po zerwaniu na łamach "Bilda", a Polka wówczas nie udzielała zbyt wielu komentarzy. W jednym z nich napisała, że zakończyła związek przez kłamstwa i niewierność byłego chłopaka, i nazwała go "diabłem", o czym pisaliśmy na Sport.pl.
Prokuratura zażądała przeprowadzenia sekcji zwłok, aby stwierdzić, czy w śmierć Katarzyny Lenhardt były zaangażowane osoby trzecie. Berlińska prokuratura oraz lekarz medycyny sądowej, Michael Tsokos, poinformowali o wynikach sekcji. – Śledztwo ws. śmierci Katarzyny Lenhardt: Sekcja zwłok w Instytucie Medycyny Sądowej Charite w Berlinie wykazała, że nie ma żadnych dowodów na ingerencję osób trzecich. Dalsze informacje nie są możliwe – napisała prokuratura za pośrednictwem konta na Twitterze.
Michael Tsokos przeprowadził sekcję zwłok Katarzyny Lenhardt. Ze względu na zamieszanie, jakie pojawiło się w mediach, lekarz postanowił poinformować o wynikach za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. – Katarzyna nie została zabita. W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiały się informacje, że sekcja zwłok nie została przeprowadzona prawidłowo. Odzywam się tutaj w porozumieniu z prokuraturą, to ja jestem odpowiedzialny za całą sekcję zwłok. Przebiegła ona prawidłowo – powiedział lekarz medycyny sądowej.