Mistrzostwo Anglii odjeżdża Liverpoolowi. Podopieczni Juergena Kloppa w środę sensacyjnie przegrali z Brighton 0:1. Tymczasem Manchester City notuje serię 13 meczów bez porażki. Dziewięć ostatnich spotkań ligowych ekipa Pepa Guardioli wygrała i dzięki temu jest liderem Premier League. „The Citizens” mają siedem punktów przewagi nad Liverpoolem. W niedzielę oba zespoły zagrają ze sobą na Anfield. To może być kluczowy mecz w kontekście walki o mistrzostwo.
"Mieli dwa tygodnie przerwy"
Na przedmeczowej konferencji Juergen Klopp stwierdził, że jednym z powodów dobrej dyspozycji City, a słabszej Liverpoolu jest forma fizyczna oby zespołów, a ma to wynikać z tego, że piłkarze z Manchesteru mieli dwa tygodnie przerwy spowodowane koronawirusem.
Wszystko miało miejsce w okolicach Bożego Narodzenia. 28 grudnia Manchester miał zmierzyć się z Evertonem, ale spotkanie zostało przełożone ze względu na wiele wykrytych przypadków zakażenia w drużynie „The Citizens”. 26 grudnia ekipa Guardioli grała z Newcastle, a w wyniku przełożenia meczu, dopiero osiem dni później, 3 stycznia, zagrała z Chelsea.
- Mecz, odpoczynek, trening, odpoczynek. Liczy się każda minuta, każdego dnia. Im dłużej masz piłkę, tym mniej biegasz. Nie mieliśmy przerwy. Wydaje mi się, że City miało dwa tygodnie odpoczynku przez koronawirusa. To trudny sezon – stwierdził trener „The Reds”.
"Nie spodziewałem się tego po nim"
Na swojej konferencji szkoleniowca mistrzów Anglii skontrował Guradiola.Trener Manchesteru radzi rywalowi, żeby "jeszcze raz spojrzał w terminarz".
- Mieliśmy koronawirusa i tydzień przerwy, po której mieliśmy na mecz z Chelsea 14 zawodników. Może ja się mylę i to były dwa, albo trzy tygodnie. Jutro zapytam Jurgena ile mieliśmy czasu na odpoczynek – twierdzi Hiszpan.
- On wie, że to nieprawda. Dajcie spokój! – odpowiada Guardiola zapytany, dlaczego Klopp zdecydował się wygłosić taki komentarz - Nikt w Premier League nie ma dwutygodniowej przerwy. On to wie, ale robi to z premedytacją. Nie spodziewałem się tego po nim. Nie sądziłem, że jest tego typu człowiekiem. Ale jeżeli tak powiedział, no to cóż, proszę bardzo. Może to ja się mylę – mówił trener Manchesteru City, z uśmiechem na ustach.
Mecz Liverpool – Manchester City odbędzie się w niedzielę. Pierwszy gwizdek sędziego o 17:30.