W końcówce meczu Belenenses z FC Porto doszło do fatalnie wyglądającego zdarzenia. Obrońca gości, Nanu, zderzył się z bramkarzem gospodarzy. Piłkarz FC Porto bezwładnie padł na boisko i natychmiastowo została udzielona mu pomoc.
Na boisku pojawiła się karetka, która po długim opatrywaniu zawodnika na boisku, zabrała go do szpitala. O powadze zdarzenia świadczą reakcje piłkarzy FC Porto. Na materiale wideo widać, jak Pepe płacze, a Moussa Marega się modli. Na boisku pojawił się trener gości, Sergio Conceicao oraz rezerwowi zawodnicy.
Chociaż pierwsze, niepotwierdzone informacje mówiły, że Nanu walczy nawet to życie, to "A Bola", powołując się na własne źródła, poinformowała, że piłkarz odzyskał przytomność.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Z powodu tego zdarzenia sędzia doliczył do drugiej połowy aż 19 minut.