Prezydent brazylijskiego klubu Chapecoense zmarł na koronawirusa

Koronawirus był przyczyną śmierci Paulo Ricardo Magro, prezesa Chapecoense. Brazylijski klub przed czterema laty doświadczył tragedii, bo samolot z jego pracownikami rozbił się w górach niedaleko Medellin.

Prezydent Chapecoense Paulo Ricardo Magro zmarł w środowy wieczór w szpitalu w Chapecó, poinformował klub. 59-latek został przyjęty na oddział intensywnej terapii 18 grudnia. Walczył z koronawirusem. Choć jego stan ulegał poprawie, to we wtorkową noc doszło do infekcji, której nie zdołał pokonać. 

Zobacz wideo Jeden dotyk piłki Zielińskiego zmienił wszystko. "Idealnie" [ELEVEN SPORTS]

Prezydent Chapecoense przegrał walkę z koronawirusem

Magro przejął klub w sierpniu 2019 roku w roli tymczasowego prezydenta, a trzy miesiące później objął stanowisko na stałe. W trakcie swojej pracy skupiał się na finansowej odbudowie klubu. W sierpniu tego roku został wybrany na kolejną kadencję, bo klub na boisku radził sobie dobrze, będąc liderem brazylijskiej Serie B. Po śmierci Magro miasto Chapecó ogłosiło jednodniową żałobę. 

Przypominamy, że przed czterema laty Chapecoense doświadczyło wielkiej tragedii. Samolot z zespołem podróżującym na final Copa Sudamericana rozbił się w górach nieopodal lotniska w kolumbijskim Medellin. Zginęło 71 osób, w tym 19 zawodników oraz trener drużyny. Niedawno losy klubu z Brazylii opisywał Dawid Szymczak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.