ESPN: Spójrzcie na Brazylię. To wielkie ostrzeżenie przed europejską Superligą

Zachowanie kibiców piłki nożnej w Brazylii jest ostrzeżeniem dla europejskich działaczy, którzy myślą o wprowadzeniu Superligi - przekonuje portal ESPN.

Kibice piłkarscy w Brazylii są w ostatnim czasie bardzo rozgniewani na swoich piłkarzy. Dla tych drugich pandemia to okoliczność sprzyjająca, bo grają przy pustych trybunach. Mimo to zawodnicy takich drużyn jak Flamengo czy Sao Paulo i tak spotykają się ze wściekłością fanów - np. na lotniskach czy w ośrodkach treningowych. Zdaniem ESPN to ostrzeżenie dla tych, którzy w Europie myślą o wprowadzeniu piłkarskiej Superligi. Dlaczego?

Zobacz wideo Jeden dotyk piłki Zielińskiego zmienił wszystko. "Idealnie"

Amerykański portal wskazuje, że Brazylia jako kraj przez wiele lat była zacofana infrastrukturalnie, co miało wpływ także na piłkę nożną. Centralna liga piłkarska powstała dopiero w 1971 roku. Wcześniej najważniejsze były mistrzostwa poszczególnych 27 stanów Brazylii. Wiele klubów, które do 1971 roku odnosiło lokalne sukcesy, dziś jest na skraju upadku albo po prostu nie liczy się w centralnych rozgrywkach. 

Brazylia ostrzeżeniem dla Superligi

Jako przykład podany został klub Botafogo. Klub-wychowawca wielu mistrzów świata z reprezentacji z 1958 roku, 1962 czy 1970. Ostatnio obniżył loty, fani są rozczarowani - Przejście z poziomu regionalnego na narodowy stało się gwarancją niezadowolenia wśród kibiców. Teraz zastosujmy to do nadziei niektórych wielkich europejskich klubów na utworzenie europejskiej Superligi - wskazuje ESPN.

Na powstaniu nowych rozgrywek straciłyby przede wszystkim ligi krajowe w Europie. Stałyby się mniej atrakcyjne. Ponadto załóżmy, że Superliga składałaby się z 20 drużyn. Emocje dotyczyłyby walki o pierwsze trzy miejsca w tabeli. A pozostali? Fani Juventusu czy Barcelony w obecnej formie mogliby nie być zachwyceni, że ich drużyny rywalizują o miejsca 13-15. Dotąd te ekipy walczyły w swoich ligach krajowych o tytuły, nagle miałyby o środek tabeli w nowych rozgrywkach. Zadowoleni mogą być tylko nieliczni - tak jak obecnie w Brazylii. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.