Aleksander Ceferin udzielił wywiadu słoweńskiemu portalowi 24ur. Zapytano go o m.in. o ostatnie oświadczenie Florentino Pereza, prezesa Realu Madryt. Perez odwoływał się do projektu Superligi. Wysiłki zmierzające do wprowadzenia europejskiej Superligi wzrosły w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a doniesienia medialne wskazywały, że zarówno Manchester United, jak i Liverpool rozpoczęły dyskusje na temat takich rozgrywek.
- To marzenie Florentino Péreza od 30 lat. Dwaj główni kandydaci na prezydenta Barcelony publicznie wypowiadali się przeciwko tym rozgrywkom. Podobnie Bayern i Juventus. To pomysł, życzenie tych, którzy nie dbają o innych w futbolu. Interesuje ich tylko to, co dzisiaj, a nie przeszłość piłki - twierdzi Ceferin.
- Musimy wprowadzać innowacje i znaleźć formuły, aby piłka nożna pozostała atrakcyjna. Potrzebujemy nowego impulsu, by zareagować na obecną sytuację. Obserwujemy nasycenie futbolem w ostatnich tygodniach. Zawodnicy mają problemy zdrowotne. Zmiany w piłce nie mogą czekać - powiedział Perez.
Szef UEFA twierdzi, że Superliga mogłaby zrujnować mniejsze kluby i posłużyć do wzbogacenia się tych najpotężniejszych. Podobnie uważa m.in. prezydenta LaLigi Javier Tebas.
Ceferin pytany był także o obecną edycję Ligi Mistrzów. Wykluczył format finałowy z 8 drużynami, jaki obowiązywał w poprzednim sezonie. Do 2024 roku nie ma także mowy o innych zmianach w LM - w tym m.in. o rozgrywaniu spotkań europejskich rozgrywek w weekendy.