Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Holenderski portal vi.nl zapytał samego Drenthe, czy jest coś na rzeczy. - Były zawodnik Realu wskazuje, że w ogóle nie miał kontaktu z Victorią Cisek. Lewonożny zawodnik, który obecnie gra w amatorskim Kozzaken Boys, nazywa informacje polskiego klubu "bzdurą" - informują Holendrzy.
Do słów Holendra odniósł się już klub z okręgówki, który opublikował kolejny wpis w mediach społecznościowych. "Niestety nie dojdzie do skutku transfer Roystona Drenthe do Victorii Cisek ze względów na rozbieżności finansowe. Jesteśmy właśnie po rozmowie z agentem piłkarza. Informacje z Holandii mówiące o fake news są nieprawdziwe! Media zapraszamy do kontaktu poprzez DM" - napisano na koncie klubu na Twitterze.
- On sam zobowiązał się poruszyć i wyprostować tą sprawę w największych holenderskich mediach. Bardzo nas to cieszy, bo jesteśmy bardzo małym klubem i nie chcemy koniec końców mocno ucierpieć na tej sytuacji. [...] nie były jakieś ogromne różnice. Nie mogę niestety mówić o dokładnych kwotach. Tylko tyle, że w tej chwili przewyższają nasze możliwości. Sam Royston przekazał nam jednak, że cieszy się z zainteresowania. Dlatego też niewykluczone, że temat wróci w przyszłości - przyznał rzecznik, Victorii Maciej Nowak w rozmowie z portalem sportowefakty.pl.
W sobotę na Twitterze LKS Victoria Cisek pojawiła się zaskakująca informacja. "Jesteśmy w trakcie rozmów z 33-letnim Holendrem Roystonem Drenthe odnośnie jego ewentualnego transferu do Victorii Cisek. Były piłkarz między innymi Realu Madryt przebywa obecnie w Holandii. Wkrótce poinformujemy o dalszych rezultatach, które mamy nadzieję będą pozytywne" - mogliśmy przeczytać we wpisie.
Kilka dni temu do mediów przedostała się informacja, że holenderski pomocnik zbankrutował. Były piłkarz m.in. Feyenoordu, Realu Madryt i Evertonu miał w trakcie kariery przehulać 3,5 miliona euro.
Sąd w Bredzie zdecydował, że 33-latek został objęty nadzorem finansowym. - Od zawsze byłem pod lupą. Nie znam szczegółów sprawy, ale jeśli jest tak, jak myślę, nie jest to aż tak poważna kwestia. Na pewno zostanie wyjaśniona - skomentował Drenthe, który nie był na ogłoszeniu wyroku.
Holendrzy nie potrafili zrozumieć, jak to się stało, że Drenthe stracił cały majątek. Piłkarz za swoje kłopoty finansowe winą obarcza agenta i radził młodszym kolegom, by uważali na relacje z reprezentantami. – Wiedziałem, że w Realu zarobię 1,8 miliona euro w pierwszym sezonie, ale nic więcej. To było strasznie słabe, bo później agent kontrolował wszystko - wyjaśnił Holender.
LKS Victoria Cisek gra w opolskiej klasie okręgowej w grupie 2. Po 19 meczach sezonu 2020/21 zajmuje 19., przedostatnie miejsce w tabeli z 13 punktami (tylko 4 zwycięstwa, 1 remis i aż 14 porażek) i bilansem bramkowym 28-56