Takie było życzenie Diego Maradony. Niewiele osób w jego życiu potrafiło mu się przeciwstawiać, ale wszystko wskazuje, że rodzina nie spełniła jego ostatniej prośby. I to prośby na piśmie, bo jak informuje dziennikarz Martin Arevalo - jeden z nielicznych, który był blisko Maradony - 13 października została ona sformalizowana u notariusza. Tak doradził Maradonie Matias Morla, słynny prawnik i przyjaciel zmarłego piłkarza.
- On bardzo cierpiał, kiedy widział schorowanego Edgardo Bauzę (media podejrzewają u niego alzheimera, choć on sam temu zaprzecza) czy śmierć Taty Browna. Przeżywał też chorobę trenera Carlosa Bilardo (w 1986 roku doprowadził Argentynę do mistrzostwa świata, teraz ma 82 lata i cierpi na poważne zaburzenia neurologiczne). Po prostu mdliło go na widok tego, jak jego koledzy flirtowali ze śmiercią. Dlatego w pewnym momencie, czyli kilka miesięcy temu podczas lockdownu, zaświtał mu pomysł, by jego ciało zabalsamować. Tak, by po śmierci zostało z nami na zawsze - powiedział w TyC Sports Arevalo, który na koniec dodał, że ostateczną decyzję Maradona pozostawił jednak swoim najbliższym.
Agencja Reutera przypomina, że gdyby rodzina się na to zgodziła, Maradona byłby kolejnym wielkim Argentyńczykiem po prezydencie Juanie Peronie i jego żonie Evie Peron, których ciała po śmierci zostały zabalsamowane.
Początkowo mówiło się, że pochówek Maradony będzie miał charakter państwowy. Trumna z jego ciałem w czwartek była wystawiona w pałacu prezydenckim Casa Rosada. Przed siedzibą rządu zbierały się tłumy. I tłumy podążały też za żałobnym konduktem, który w czwartek chwilę przed godz. 18 lokalnego czasu wyruszył z Buenos Aires w kierunku cmentarza Jardin da Paz, który znajduje się na obrzeżach miasta.
Na cmentarz wstęp mieli tylko najbliżsi - rodzina i przyjaciele Maradony - czyli łącznie kilkadziesiąt osób. Legendarny piłkarz spoczął obok swoich rodziców - Don Diego, który zmarł w 2015 roku i Dony Toty, która odeszła cztery lata wcześniej. Maradona zmarł w środę w wieku 60 lat. Przyczyną jego śmierci - jak podało CNN - był ostry wtórny obrzęk płuc prowadzący do zaostrzenia przewlekłej niewydolności serca.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a