Kontrowersyjne okładki w Wielkiej Brytanii po śmierci Maradony. Kibice oburzeni

Media na całym świecie wspominają na okładkach Diego Maradonę. Zaskoczyły gazety z Wielkiej Brytanii, za co są powszechnie krytykowane przez kibiców.

Fani piłki nożnej krytykują relacje ze śmierci Diego Maradony w angielskich mediach. Czwartkowe strony tytułowe gazet w Wielkiej Brytanii bardzo różniły się od publikacji z całej Europy. Angielskie media skupiły się na tym, że zwycięzca mistrzostw świata z 1986 roku był bardziej "oszustem" niż "bogiem", jak nazwał go francuski "L'Equipe".

Zobacz wideo Diego Maradona nie żyje. Miał 60 lat

Angielska prasa o Maradonie

34 lata temu w ćwierćfinale MŚ Argentyna - Anglia Maradona strzelił gola ręką, a sędzia myślał, że trafił uderzeniem głową. To tzw. słynna "Ręka Boga", wspominana do dziś. "Daily Star" opublikował w czwartek na pierwszej stronie zdjęcie zagrania ręką Argentyńczyka i pytanie: "Gdzie był VAR, gdy najbardziej go potrzebowaliśmy?". System wideoweryfikacji został wprowadzony w futbolu dopiero kilka lat temu. 

Na pierwszej stronie "The Sun" napisano: "Nemezis [w mitologii greckiej bogini zemsty, sprawiedliwości i przeznaczenia - przyp. red.] reprezentacji Anglii w MŚ, jeden z największych mistrzów wszechczasów... w  rękach Boga". Do tego tytułu również dodano zdjęcie Maradony zagrywającego piłkę ręką.

Kibice wściekli

Pierwsze strony angielskich gazet nie pozostały niezauważone przez kibiców w internecie. - "Najbardziej żałosna jest próba zredukowania geniuszu tego, który dał radość milionom z powodu jednego incydentu, z którym, jak sądzę, większość Anglików pogodziła się już dawno. Czy próbujecie powiedzieć, że oszustwa nie zdarzają się w futbolu ani w sporcie?", "Naprawdę nie rozumiem, jak wam to uszło na sucho", "Jeden z najbardziej rażących przykładów na to, że media w tym kraju to naprawdę pieprzone g***” - to tylko niektóre z komentarzy.

Pierwsze strony europejskich gazet wyglądają zupełnie inaczej niż brytyjskie, ponieważ wykorzystują kultowe zdjęcia Maradony.

Maradona zmarł w środę w wyniku ataku serca. Odszedł w wieku 60 lat. Prezydent Argentyny zapowiedział trzydniową żałobę narodową.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.