Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
"Dla Argentyny jest bogiem, ale dla mieszkańców Neapolu kimś więcej niż bogiem, nie sposób tego nawet wyrazić słowami. Wszyscy we łzach" - piszą internauci w komentarzach pod wpisem telewizji TyC Sports, która wrzuciła na Twittera krótki film z tego, jak kibice Napoli zareagowali na śmierć ukochanego piłkarza. Tak, ukochanego. To nie przesada, a być może nawet za mało, by wyrazić to uczucie, bo jeśli gdzieś bezgranicznie kochano Maradonę to właśnie w Neapolu.
Maradona do Neapolu trafił w 1984 roku. Na stadionie witało go wtedy 75. tysięcy kibiców. Ten rekord został dopiero pobity w 2009 roku na prezentacji Cristiano Ronaldo w barwach Realu Madryt. Zbudowano wtedy wokół niego drużynę, która dwa razy zdobyła mistrzostwo Włoch - w Serie A, która była wówczas najlepszą ligą na świecie. Kolejne trofea to: puchar Włoch, superpuchar Włoch i puchar UEFA. Podczas siedmiu lat spędzonych w Neapolu rozegrał 258 meczów i strzelił 115 goli. Ale nawet ważniejsze od tych goli i meczów było uczucie, jakim go obdarzyło całe miasto, co w nim widać do dziś.
Maradona na początku listopada trafił do szpitala. Najpierw w La Placie, a później do kliniki w Olivos, na przedmieściach Buenos Aires. Początkowo zatajano jego problemy. - Miał skomplikowany miniony tydzień. To był dla niego emocjonalny czas. Mogę tylko potwierdzić, że nie trafił do nas z powodu COVID-19. Nie był to też ani wylew, ani nic związanego z jego z powrotem do uzależnień - tłumaczył dla "La Nacion" Leopoldo Luque, neurochirurg, który opiekował się Maradoną.
Dość szybko okazało się jednak, że sprawa jest poważna, bo badania wykazały, że Maradona ma krwiaka mózgu. Lekarze zdiagnozowali u legendarnego Argentyńczyka krwiaka podtwardówkowego, najczęściej powstającego w wyniku poważnego urazu. Taki krwiak może pojawiać się także u osób uzależnionych od alkoholu, a wiadomo, że od niego Diego w swoim życiu - jak zresztą od wielu innych używek - nie stronił.
4 listopada poddał się operacji, a lekarze mówili, że krwiak został usunięty i już wszystko z nim w porządku. W połowie listopada Maradona na własne życzenie wypisał się ze szpitala i trafił do domu, kilkadziesiąt kilometrów od Buenos Aires. O jego śmierci jako pierwszy w środę po południu poinformował argentyński portal Clarin.com. Pierwsze informacje mówią o tym, że przyczyną zgonu był atak serca. Zmarł w wieku 60 lat.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .