Burza w niemieckich mediach po klęsce z Hiszpanią! "Kredyt zaufania został wyczerpany"

- "Niemiecka federacja nie może udawać, że nic nie widzi. Kredyt zaufania Loewa został wyczerpany. Porażka 0:6 to nie przypadek" - czytamy w "Sport1.de". Niemieccy dziennikarze ostro skrytykowali kadrę za blamanż z Hiszpanią.

We wtorkowym spotkaniu Ligi Narodów Hiszpania rozgromiła Niemców 6:0. Dla mistrzów świata z 2014 roku to najwyższa porażka od 89 lat, gdy przegrali z Austrią 0:6. To w ogóle był wieczór wyjątkowy. Manuel Neuer rozgrywał 96. mecz w kadrze, dzięki czemu pobił rekord legendarnego poprzednika - Seppa Maiera. Aż do wtorku, jeden z najlepszych bramkarzy w historii jeszcze nigdy nie stracił sześciu goli w jednym meczu reprezentacji Niemiec. - Aż trudno to wytłumaczyć, ale nic nie działało. Ani w ataku, ani w obronie - tak Joachim Loew skomentował kompromitującą porażkę. Niemieccy dziennikarze byli ostrzejsi od selekcjonera. I dla selekcjonera. 

Zobacz wideo Kto wygra w meczu z Holandią? U nas Milik zdobył hat-tricka [eSekcja #1]

- "To jeden z najbardziej wstydliwych wieczorów w historii niemieckiej futbolu. To, co robili piłkarze Joachima Loewa, graniczyło z odmową pracy" - ocenił ten mecz Sky Sports.

- "Niemiecka federacja nie może udawać, że nic nie widzi. Kredyt zaufania Loewa został wyczerpany. Porażka 0:6 to nie przypadek, jeśli w sześciu spotkaniach Ligi Narodów traci się aż 13 bramek. Od 2018 roku nie widać progresu w drużynie Loewa. Zawodzą też młodzi piłkarze, którym szansę dał Loew" - analizuje Sport1.de.

"Toni Kroos to w ogóle grał?"

Niemcy nie mieli w tym meczu ani jednego celnego strzału, źle bronili przy stałych fragmentach gry (tak padły dwa pierwsze gole), ganiali za piłką (69 procent do 31 w posiadaniu). A statystyka podań to już nokaut: wymienili ich ponad dwa razy mniej niż Hiszpanie. 298 podań przy 761. - Nie działało nic. Ani do przodu, ani do tyłu - mówił Toni Kroos. "A Toni Kroos to w ogóle grał?" - pyta Der Spiegel.

Pozycja Loewa zagrożona

Joachim Loew, to obok Oscara Tabareza z Urugwaju, jeden z najdłużej pracujących szkoleniowców z jedną drużyną. Niemiec prowadzi kadrę od jesieni 2006 roku, a już wcześniej pełnił rolę asystenta Juergena Klinsmanna, poprzedniego selekcjonera. W ciągu 14 lat Loew odniósł wiele sukcesów. Doprowadził kadrę do mistrzostwa świata, wicemistrzostwa Europy i triumfu w Pucharze Konfederacji. Od pewnego czasu reprezentacja nie gra już aż tak dobrze jak przed laty. Pierwszym kryzysowym momentem był mundial 2018, w którym obrońcy tytułu nie wyszli z grupy. Teraz spekuluje się, że Loew może stracić posadę. Tym bardziej że w ostatnim czasie podejmował wiele kontrowersyjnych decyzji. Mowa m.in. o tym, że Niemiec konsekwentnie przestał powoływać Thomasa Muellera, Jerome'a Boatenga i Mattsa Hummelsa, choć w klubach zbierają oni dobre recenzje, a opinia publiczna domaga się ich powrotów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.