Artur Sobiech znakomicie rozpoczął spotkanie przeciwko Ankaragucu. Polski napastnik zdobył bramkę i wyprowadził Karagumruk na prowadzenie 1:0. Uwagę, oprócz jego uderzenia, zwraca jednak kuriozalne zachowanie Michała Pazdana, który znacznie ułatwił zadanie Sobiechowi, zdecydowanie nie atakując żadnego z rywali.
Dla Artura Sobiecha to już trzecia bramka zdobyta w tym sezonie ligi tureckiej. Polak wystąpił łącznie już w siedmiu spotkaniach, w których zanotował także jedną asystę. Polski napastnik trafił z Lechii Gdańsk do tureckiego klubu w styczniu tego roku i pomógł wywalczyć awans do tureckiej ekstraklasy. Łącznie w barwach Karagumruka zdobył już 10 bramek i zanotował 3 asysty w 25 spotkaniach.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2, po bramce strzelonej dla Ankarugucu w doliczonym czasie gry. Karagumruk po ośmiu kolejkach zajmuje 5. miejsce w tabeli, tracąc do liderującego Alanyasporu pięć punktów, jednak lider ma rozegrany jeden mecz mniej. Drużyna Michała Pazdana zamyka tabelę, mając zdobyte zaledwie 2 punkty.