Burza w Holandii po rekordowym wyniku Ajaksu. "Zupełny brak szacunku dla rywala"

13:0 Ajaxu z VVV Venlo to w Holandii "wynik-potwór", który ma już nigdy się nie powtórzyć. - W zasadzie nic wtedy nie czujesz i to jest najgorsze. To łamie cię psychicznie, chcesz stamtąd uciec. Nie byłem w stanie oglądać tego meczu jeszcze raz i tego nie zrobię - mówił po meczu bramkarz VVV Venlo, Delano van Crooij.

Ajax w sobotę wbił aż 13 goli VVV Venlo w wyjazdowym meczu Eredivisie. To najwyższa wygrana w historii Eredivisie, a pobił własny rekord sprzed 48 lat. Wtedy wygrali 12:1 z Vittese Arnhem. Natomiast nie jest to najwyższe zwycięstwo w historii drużyny z Amsterdamu, bo Ajax dwukrotnie strzelał rywalom po 14 bramek - w 1984 roku w Pucharze UEFA wygrali z klubem z Luksemburga, Boys Differdange 14:0, a w 2009 roku w Pucharze Holandii pokonywali 14:1 WHC Wezep. 

Zobacz wideo Ładna asysta Arkadiusza Recy w szalonym meczu Serie A [ELEVEN SPORTS]

"Eredivisie nie będzie brana na poważnie. To nie miało nic wspólnego z profesjonalną piłką"

Były holenderski piłkarz, Willem van Hanegem określił ten mecz jako "katastrofę Eredivisie". - To nie miało nic wspólnego z profesjonalną piłką - stwierdził w komentarzu pisanym dla "Algmeen Dagblad". - A VVV Venlo stoi obok tego wyniku, patrzy się i akceptuje. Już na zawsze będą kojarzeni z tym wynikiem. Nie powiedzieli zawodnikom Ajaksu "ani kroku dalej" przy żadnej z bramek. Nawet nie próbowali, a patrzą na to młodzi piłkarze i jestem pewny, że takiej postawy w Holandii będzie jeszcze więcej - ocenił.  

Bohaterem spotkania okazał się Lassina Traore. 19-letni reprezentant Burkina Faso przed sobotnim meczem miał zero goli na koncie. Teraz ma już pięć, choć oddał tylko siedem strzałów. Traore nie tylko strzelał, ale i podawał. Zakończył spotkanie z trzema asystami. 19-latek to pierwszy piłkarz od Marco van Bastena, który strzelił co najmniej pięć goli w meczu. W 1985 Holender zdobył sześć bramek. - Co z tego, że Traore dorównał van Bastenowi? Co z tego, że jest najlepszym strzelcem ligi, skoro ona po wyniku 0:13 w tym meczu nie będzie brana na poważnie. Żaden zagraniczny klub nie spojrzy na wyczyn Traore - wskazał van Hanegem. 

Wynik-potwór. "Smutna różnica w jakości między najlepszymi i najgorszymi drużynami"

- W Holandii liczą, że ten rekord Eredivisie pozostanie już na zawsze. Bo to wynik-potwór i pokazuje smutną różnicę w jakości między najlepszymi i najgorszymi drużynami naszej ligi - pisze "De Telegraaf". Dziennikarze "de Volkskrant" twierdzą, że taki wynik można nazwać przypadkiem. I przypominają, że 10 lat temu PSV wygrywało z Feyenoordem 10:0, a w dalszej części sezonu straciło szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego po porażce 1:2 z tym samym zespołem.

Gazeta "Trouw" widzi wady takiego zwycięstwa dla samego Ajaksu. Tak duża dysproporcja w jakości holenderskiej piłki sprawi, że trudniej będzie jej dorównać do międzynarodowej czołówki, co ma być widać właśnie na podstawie najmocniejszego zespołu z Amsterdamu, a nie pokonywanych przez nich rywali. 

Van Crooij pocieszany przez Onanę po meczu. "Mam mieszane uczucia"

Po meczu w Holandii dużo dyskutuje się także o geście Andre Onany. Bramkarz Ajaksu po ostatnim gwizdku sędziego podszedł do bramkarza VVV Venlo, Delano van Crooija, który wpuścił trzynaście goli, żeby go pocieszyć i porozmawiać. Dla dziennikarzy to o tyle dziwne, że w trakcie meczu, gdy Ajax dostał rzut karny, Kameruńczyk podszedł na wysokość połowy boiska i uśmiechał się w stronę graczy VVV Venlo, jakby miał podejść i wykonać jedenastkę. Sam van Crooij nie wie, co o tym sądzić. - Mam mieszane uczucia. Strzelanie karnego przez jednego bramkarza drugiemu można przecież uznać za zupełny brak szacunku dla rywala - stwierdził w rozmowie z NPO Radio 1.

Jak van Crooij opisuje sam mecz? - Nie potrafię. To nie do opisania. W zasadzie nic wtedy nie czujesz i to jest najgorsze. To łamie cię psychicznie, chcesz stamtąd uciec. Nie byłem w stanie oglądać tego meczu jeszcze raz i tego nie zrobię. Pozostawiam to ekspertom - mówił bramkarz VVV Venlo, który w trakcie meczu zablokował jeszcze dziesięć kolejnych strzałów na bramkę. 

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA