Najładniejszy gol w tym roku? "Oto zwycięzca nagrody Puskasa 2020"

- Gratulacje dla Claudinho, zwycięzcy nagrody Puskasa 2020 - napisał na Twitterze Jack Lang. Claudinho nagrody jeszcze rzecz jasna nie zdobył, ale dziennikarz The Athletic pogratulował mu jej, ponieważ bramka zdobyta przez 23-latka w meczu ligi brazylijskiej była niezwykłej urody.

Druga połowa wyjazdowego meczu Bragantino z Flamengo trwała zaledwie od kilku sekund. Goście przeprowadzili dynamiczną akcję, po której piłka trafiła do wbiegającego w pole karne Claudinho. 23-latek, przyjmując piłkę, podbił ją do góry, a następnie odbił kilka razy w biegu. Gdy zbliżał się do linii końcowej boiska, strzelił mocno z ostrego kąta, posyłając piłkę pod poprzeczkę.

"Zwycięzca nagrody Puskasa"

Bramka brazylijskiego skrzydłowego była tak niezwykła, że Jack Lang, dziennikarz The Athletic pogratulował już zawodnikowi wygrania nagrody Puskasa 2020, za najładniejszego gola roku. Bardzo możliwe, że do tego wyróżnienia Claudinho rzeczywiście zostanie nominowany. Konkurencję będzie miał jednak sporą. Walczyć będzie m.in. z Irwinem Cardoną, który we wrześniu strzelił kosmicznego gola w meczu Ligue 1 pomiędzy Dijon a Stade Brest (0:2). Kandydatem do zdobycia nagrody może być też Zlatko Junuzović. Kilka miesięcy temu w meczu RB Salzburg z Rapidem Wiedeń strzelił on fantastycznego gola. Z samej ligi austriackiej kandydatów jest jeszcze więcej. Poza Junuzoviciem, o miano gola roku z pewnością może walczyć Shon Weismann, który w meczu Wolfsbergera AC z SK Sturm Graz (2:1) popisał się nieprawdopodobną przewrotką. Zapomnieć nie można też o trafieniu Erica Bicfalvia. Pomocnik Urala Jekaterynburg strzelił cudownego gola w lidze rosyjskiej z Arsenałem Tuła. Ekwilibrystyczny strzał Rumuna został zamieszczony w lipcu na oficjalnym profilu ligi rosyjskiej na Twitterze i określono go jako" szaloną przewrotkę". I trudno ją nazwać inaczej, bo wygląda chwilami, jak z gry wideo.

Zespół Red Bulla Bragantino, w którym występuje Claudinho, meczu rozgrywanego w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu, i tak jednak nie wygrał. W 70. minucie Flamengo doprowadziło bowiem do wyrównania za sprawą trafienia Lincolna, które ustaliło wynik spotkania na 1:1. Po 16 kolejkach brazylijskiej Serie A drużyna Mauricio Barbieriego zajmuje w tabeli dopiero 19. miejsce (na 20 drużyn). Flamengo jest trzecie i ma tyle samo punktów, ile drugi Internacional i pierwsze Atletico Mineiro.

Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.