• Link został skopiowany

Radomiak Radom przekroczył granicę absurdu. "Wstyd jakiego jeszcze nie było"

Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas meczu rezerw Radomiaka Radom. Drużyna grała w meczu regionalnego Pucharu Polski w getrach pożyczonych od Broni Radom - swojego największego rywala. Gdyby nie udało im się ich zdobyć, mecz by się nie odbył.
Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl

O sytuacji ze środy, 7 października poinformował dziennikarz portalu weszlo.com, Szymon Janczyk. - Słuchajcie, to jest wstyd, jakiego jeszcze nie było. Radomiak II gra dzisiaj w regionalnym PP. Widzicie te czerwone getry? Rezerwy musiały pożyczyć getry od Broni Radom, swoich nie mieli i mecz by się nie odbył. Radomiak w sprzęcie Broni. To się nie dzieje! - napisał na Twitterze. 

Rezerwy Radomiaka pożyczały spodenki od Broni. "To się nie dzieje!"

Rezerwy Radomiaka grały wówczas mecz ćwierćfinałowy regionalnego Pucharu Polski z KS Warka. Przegrały go 2:4. Pierwszą bramkę dla gości zdobył już w czwartej minucie z rzutu karnego Adam Pędzikowski. Cztery minuty później Radomiak wyrównał za sprawą Huberta Białogłowicza. W ciągu kolejnych 30 minut Warta zdobyła jednak trzy gole - dwa dołożył Pędzikowski, który ustrzelił w ten sposób hat-tricka, a jednego Paweł Bylak. W 82. minucie dla drużyny z Radomia trafiał jeszcze raz Białogłowicz, ale zespołowi nie udało się już odwrócić losów spotkania. 

Zobacz wideo Polacy rozbili Finlandię. "To jest siła polskiej kadry. Nie szukajmy kwadratowych jaj"

Rezerwy Radomiaka grają także w grupie mazowieckiej rozgrywek IV ligi. W tym momencie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Po dziesięciu meczach zdobyły tylko trzy punkty. Pierwsza drużyna występująca w I lidze radzi sobie nieco lepiej - po sześciu rozegranych meczach jest na dziesiątym miejscu w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów. 

Przeczytaj także:

Więcej o: