W czwartek rozpoczęły się baraże o awans do turnieju finałowego Euro 2020, który z powodu pandemii koronawirusa został przełożony na 2021 rok. Wiadomo już, że Polacy w grupie będą rywalizować ze zwycięzcą meczu pomiędzy Irlandią Północną a Słowacją, który zostanie rozegrany 12 listopada.
W spotkaniu Irlandii Północnej, która w Sarajewie mierzyła się z Bośnią i Hercegowiną nie brakowało emocji. Choć gospodarze bardzo szybko objęli prowadzenie po golu Krunicia, na początku drugiej połowy wyrównał McGinn. Do końca meczu żaden z zespołów nie pokonał bramkarza rywali, więc o losach awansu decydowały rzuty karne. W nich lepsi okazali się piłkarze Irlandii Północnej.
W czasie tego spotkania doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Hadziahmetović został sfaulowany przez rywala, jednak sędzia nie zareagował. Bośniak po krótkich dyskusjach wstał i ruszył za piłką, a w tym czasie podbiegł do niego sędzia i klepnął go w pośladki.
Tym sędzią był 43-letni Mateu Lahoz, który słynie ze swojego wyjątkowego stylu sędziowania spotkań. Zagraniczne media określają go jako "teatralny". W Hiszpanii jest traktowany za jednego z najbardziej kontrowersyjnych arbitrów, który zawsze musi być w centrum uwagi.