57-krotny reprezentant może zostać oskarżony o próbę zabójstwa sędziego

Roman Szirokow może trafić do więzienia. Były reprezentant Rosji prawdopodobnie usłyszy zarzuty usiłowania zabójstwa po tym, jak podczas piłkarskiego turnieju towarzyskiego pobił sędziego. I pobił na tyle dotkliwie, że arbiter przebywał w szpitalu łącznie przez trzy tygodnie.
Zobacz wideo "Bielsa buduje Mateusza Klicha w ten sposób, w jaki Brzęczek nie potrafi"

Szirokow brał udział w Moscow Celebrity Cup - amatorskim turnieju charytatywnym i zdenerwowała go decyzja sędziego Nikity Danczenko, który po jednym z fauli pokazał mu czerwoną kartkę. Były kapitan reprezentacji Rosji szybko podbiegł do arbitra i go zaatakował. Najpierw uderzył Danczenkę w twarz, a gdy ten upadł na murawę Szirokow jeszcze go kopnął. Szybko otoczyli ich inni zawodnicy, którzy odciągnęli piłkarza od sędziego, a Danczence potrzebna była pomoc medyczna - trafił do szpitala, gdzie założono mu parę szwów przy lewym oku

Wielkie problemy Szirokowa. Będzie sądzony za usiłowanie zabójstwa?

Początkowo wydawało się, że sprawa szybko przycichnie. Piłkarz wystosował oficjalne przeprosiny, a arbiter - według pierwszych doniesień rosyjskich mediów - szybko wrócił do domu. Jak się jednak okazuje, tak do końca nie było. Sędzia miał na tyle duże problemy zdrowotne po ataku Szirokowa, że hospitalizowany był łącznie trzy tygodnie. Dlatego jego prawnicy chcą, by Szirokow został oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Na razie 39-latka oskarżono o zamierzone wyrządzenie krzywdy na zdrowiu, za co grożą prace społeczne i wyroki więzienia w zawieszeniu.

Szirokow zagrał w barwach reprezentacji Rosji 57 meczów, przez pewien czas był jej kapitanem. Poza tym obrońca grał także dla Zenitu Sankt Peterburg, CSKA czy Spartaka Moskwa. Karierę zakończył cztery lata temu, teraz gra już tylko amatorsko.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA