Wielkie strzelanie w hicie Ligi Narodów! Francja powtórzyła wynik z finału mundialu

Francja pokonała Chorwację 4:2 w meczu drugiej kolejki Ligi Narodów. Mecz finalistów ostatniego mundialu zakończył się dokładnie takim samym wynikiem, jak tamten decydujący mecz w Moskwie. We wtorek pewnie triumfowali też Portugalczycy oraz Belgowie.

Mecz Ligi Narodów w Paryżu nie zaczął się dobrze dla mistrzów świata. W 17. minucie to Chorwaci objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zagraniu Moussy Sissoko piłka spadła pod nogi Dejana Lovrena. Stoper gości przełożył rywala i strzałem w dalszy róg pokonał Hugo Llorisa.

Zobacz wideo Zwycięzcy wrześniowego zgrupowania [SEKCJA PIŁKARSKA #62]

Francja powtórzyła wynik z finału mundialu

Chorwaci przed przerwą byli zespołem lepszym od Francuzów. Goście mieli jeszcze co najmniej dwie dobre okazje do podwyższenia prowadzenia. Nie wykorzystali ich jednak, a znakomitą skutecznością popisali się gospodarze, którzy w trzy minuty zdobyli dwie bramki. W 43. minucie Francuzi zagrali świetną akcję na jeden kontakt i Anthony Martial wyłożył piłkę Antoine'owi Griezmannowi do pustej bramki. Chwilę później z prawej strony dośrodkował Wissam Ben Yedder, a po strzale Martiala piłka odbiła się od głowy chorwackiego bramkarza i wpadła do bramki.

10 minut po przerwie goście doprowadzili do wyrównania. Pięknym prostopadłym podaniem popisał się Mateo Kovacić, a Llorisa pokonał Josip Brekalo, który dał radę, mimo asysty aż trzech rywali. Trzeba jednak przyznać, że w tej sytuacji francuscy obrońcy się nie popisali.

Później dominowali już jednak Francuzi. W 65. minucie drugie prowadzenie w meczu dał im Dayot Upamecano. Stoper RB Lipsk strzelił gola głową po dośrodkowaniu Griezmanna z rzutu rożnego. 12 minut później wynik spotkania ustalił Olivier Giroud, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką Marcelo Brozovicia.

Wygrane Portugalii i Belgii

Francuzi, tak samo jak Portugalczycy, mają na koncie sześć punktów po dwóch meczach. Mistrzowie Europy, którzy w sobotę pokonali Chorwację 4:1, we wtorek pokonali 2:0 Szwecję po dwóch golach Cristiano Ronaldo.

W innej grupie Anglicy bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Danią, a Belgia rozbiła 5:1 Islandię. Goście prowadzili w tym meczu 1:0 po kuriozalnym golu Holmberta Arona Fridjonssona.

Później na boisku rządzili już tylko Belgowie, dla których gole strzelili Axel Witsel, Michy Batshuayi (dwie), Dries Mertens oraz Jeremy Doku. Na uwagę zasługuje zwłaszcza druga bramka Batshuayi'a.

W tej grupie po dwóch meczach z kompletem punktów prowadzą Belgowie. Druga jest Anglia z czterema punktami. Trzecie miejsce z "oczkiem" zajmuje Dania, a Islandia jest ostatnia bez punktu.

Czytaj też:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o:
Copyright © Agora SA